W ubiegłym tygodniu opisaliśmy dramatyczną sytuację trzyosobowej rodziny z gminy Borzytuchom. Z dnia na dzień stracili jedyne źródło dochodu – pensję pana Marka*. Podczas wymiany koła w aucie, tak niefortunnie klucz pękł mu w dłoni, że uderzył w prawe oko. Od tej pory rodzina z trzyletnim chłopczykiem nie miała ani złotówki na opłacenie rachunków czy nawet kupienie żywności, o lekach nawet nie wspominając.
Ruszyła pomoc i płynie, ale rzeczowa. Okazało się jednak, że potrzebne są pieniądze. Na operację, na rachunki…
- Podczas wizyty w klinice w Gdańsku okazało się, że jest najpierw potrzebna jest pilna operacja leczenia zaćmy oraz proteza tęczówki. Dopiero potem będzie prywatne leczenie w Gdańsku. Jeżeli nie uda się tego wykonać na NFZ, to niestety operacja jest bardzo kosztowna – 10-15 tys. zł. Dzięki dobrym ludziom mamy jedzenie i drewno. Nie mamy węgla. Zbieramy dalej pieniądze na życie, rachunki i leczenie
– wylicza pani Ania*, która jest w ciąży. Niestety zagrożonej, więc sama też nie może podjąć pracy.
- Jesteśmy wdzięczni za każdą pomoc w tych ciężkich chwilach ale jesteśmy zmuszeni prosić o więcej
– dodaje kobieta.
Ta pilna operacja, to zabieg witrektomii. Jest przeprowadzany w tylnej części oka i polega na usunięciu patologicznych zmian oraz naprawy struktur siatkówki. Siatkówka jest tym elementem oka, który odbiera bodźce wzrokowe. Każde zaburzenie tego procesu skutkuje natychmiastowym pogorszeniem widzenia. Niekiedy negatywne zmiany chorobowe w obrębie siatkówki skutkują nawet utratą wzroku. Witrektomia to dla pana Marka jedyna szansa na uratowanie możliwości widzenia.
Kto chciałby pomóc, może się kontaktować z rodzina z gminy Borzytuchom pod nr tel. 570 061 801.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?