Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ktoś się włamał na facebookowe konto prezeski ZKP w Bytowie? Prokuratura nie będzie tego sprawdzać

Maria Sowisło
Maria Sowisło
Mamy komentarz Teresy Cieplik, prezeski bytowskiego oddziału Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego, która miała na swoim prywatnym profilu w portalu społecznościowym wpisy z wulgaryzmami i takie, które krytykują Prawo i Sprawiedliwość oraz prezydenta Andrzeja Dudę.

Afera z wpisami na facebookowym profilu Teresy Cieplik, prezeski bytowskiego oddziału Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego i jednocześnie kierowniczki Wydziału Mienia Komunalnego w Urzędzie Miejskim w Bytowie wybuchła w ubiegłym tygodniu. Cieplik była wówczas na urlopie. „Panie Duda! Jest pan złym człowiekiem, marnym prezydentem, ziejącym nienawiścią w imię doraźnych i partyjnych, politycznych celów. Szkodzi pan Polsce! Piszemy to z całą odpowiedzialnością MY POLACY” - to jeden z wpisów, ten pozbawiony wulgaryzmów, jaki znalazł na profilu Teresy Cieplik radny miejski Leszek Szymczak. - To jest skandal, żeby urzędniczka, nie szeregowy pracownik wydziału w urzędzie, a kierowniczka, w taki sposób hejtowała – mówił nam Leszek Szymczak, który także jest działaczem Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego w Bytowie. Radny jest oburzony także wpisem o treści „J...ć PiS”.

Tymczasem właścicielka profilu facebookowego Teresa Cieplik jest zaskoczona całą sytuacją. - Naprawdę nie wiem jak to się stało. Ja nie używam wulgaryzmów. Zawsze mnie raziły słowa wulgarne. Ja tego na pewno nie zamieściła, ale nie będę wyjaśniać tego, w jaki sposób znalazło się to na moich profilu. Nie mam pojęcia skąd to się wzięło. Tym bardziej, że wszystkie artykuły, które udostępniałam, zawsze czytałam. Wydawało mi się, że jestem bardzo ostrożna – wyjaśnia Teresa Cieplik i przyznaje, że konto na Facebooku zakładały jej dzieci około dwóch lat temu.

- Mam o tym niewielkie pojęcie. Byłam przekonana, że moje wpisy widzą tylko moi znajomi, a nie osoby z zewnątrz. Ktoś miał satysfakcję że to znalazł i przeanalizował. Stało się. Bardzo źle się z tym czuję. Wiele zdrowia mnie kosztowało

– mówi Cieplik, która odniosła się także nie tylko do wpisu z wulgarnym słowem, ale też tych krytykujących partię rządzącą i prezydenta Polski. - Na pewno sympatyzuję z drugą stroną. W towarzystwie nie pozwalam sobie jednak krytykować PiS-u i prezydenta. Zostali wybrani i koniec. A to, że mam inne spojrzenie na świat niż pan Szymczak, to trudno. Mamy różne światy i nic na to nie poradzę. Musze znosić konsekwencje – dodaje Cieplik i przyznaje, że dzieci ograniczyły widoczność jej postów tylko do osób znajomych. - Próbowałam przeanalizować moje wpisy, ale zrezygnowałam. Odpuściłam sobie Facebooka. Musi upłynąć trochę czasu, żebym na spokojnie mogła popatrzeć, co tam takiego było – dodaje Cieplik.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najlepsze atrakcje Krakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytow.naszemiasto.pl Nasze Miasto