Wakacje do dla radnych brak obrad na sesji, czas bez posiedzeń komisji oraz dyżurów dla mieszkańców. Zresztą te ostanie nawet poza sezonem są rzadkie.
W Bytowie radni pełnią dyżury raz w miesiącu przez godzinę. Jednak w lipcu i sierpniu nie ma ich wcale.
Bytowscy radni nie "palą się" spotkań z mieszkańcami. Spośród 21 osób tylko Bogdan Adamczyk pełni dyżur w każdy poniedziałek miesiąca. - Nie ma chętnych, byłem jedyną osobą, która chciała to robić - mówi Adamczyk i podkreśla, że radni są od tego aby wysłuchać mieszkańców i ewentualnie im pomóc, niezależnie od tego czy akurat są wakacje, czy ferie zimowe.
- Radny nie robi łaski. Kiedyś myślałem, że te dyżury są obowiązkowe - zaznacza Adamaczyk.
Radny nie dostał informacji o dyżurze, ale ma nadzieję, że 6 sierpnia się odbędzie.
Nie zwołuje się też sesji. - Jeśli zaistnieje potrzeba to zwołuje się radę. Mieliśmy sesję teraz, 25 lipca. Dotyczyła głownie zmian w budżecie - opowiada Danuta Karczewska z UM w Bytowie. Radni podjęli decyzję w kilku uchwałach, a cała sesja trwała zaledwie pół godziny.
O poczynaniach radnych z innych miast czytaj w serwisie dziennikbaltycki.pl
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?