Tradycja szopki bożonarodzeniowej w Potrzanowie sięga 2010 roku. To wtedy Mieczysław Jarzębowski, z ówczesnym sołtysem wsi, Stanisławem Janecko, stworzyli pierwszą zagrodę z żywymi zwierzętami. Od samego początku miejsce to cieszy się wielką popularnością, a ludzie zjeżdżają się z całego województwa, żeby podziwiać to niebywałe miejsce.
Kilka lat temu sprawy organizacyjne przy szopce wziął na siebie zięć Jarzębowskiego, Bartłomiej Wiśniewski, któremu pomagają Grzegorz Janecko i brat Bartosz Wiśniewski.
Klimat świąt!
Pomysł, żeby tworzyć szopki bożonarodzeniowe powstał w 2010 roku, zrodził on się w głowie Mieczysława Jarzębowskiego, właściciela przedszkola przy którym stoi zagroda. Od samego początku pomagał mu Stanisław Janecko, ówczesny sołtys wsi. Jest ona robiona głównie dla mieszkańców, żeby pokazać, wyglądało dwa tysiące lat temu, jak Pan Jezus się narodził. Zwierzęta przywozimy sami, po uprzednim uzgodnieniu z gospodarzami, głównie z Potrzanowa i okolic. Przygotowanie szopki zaczyna się już na początki grudnia. Od jakiegoś czasu to ja przejąłem ten miły obowiązek od teścia, pomaga mi mój brat i syn byłego sołtysa, Grzegorz Janecko. Ja przygotowuję to miejsce, sprzątam plac, robię boksy, zagrody, a Grzegorz dzwoni do gospodarzy i załatwia zwierzęta. Głównie są, to: owce, kozy, konie, kucyki, kaczki, kury, króliki. Robimy też takie światełko do nieba, żeby symbolizowało tę pierwszą gwiazdę i przy okazji przyjezdni z daleka widzą, gdzie się szopka znajduje. Serdecznie wszystkich zapraszam do odwiedzin naszej szopki, otwarci jesteśmy w wigilię i kolejne dwa dni świąt, w godzinach 10-19
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?