Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jak kiedyś obchodzono Święta Bożego Narodzenia? Opowiedziała nam Wiesława Gruchała z Muzeum Regionalnego w Wągrowcu [video]

Robert Pilachowski
Robert Pilachowski
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Przed nami Święta Bożego Narodzenia. Czas choinki, prezentów, wspólnej wieczerzy przy stole wigilijnym, śpiewanych kolęd czy też udział w pasterce. Czy ten obyczaje tak zawsze wyglądały? Kiedy w domostwach zaczęły pojawiać się choinki? O tradycjach zbliżających się świąt opowiedziała nam Wiesława Gruchała, etnograf z wągrowieckiego muzeum.

Święta Bożego Narodzenia, to magiczny czas, podczas którego wspólnie ubieramy choinkę, odprawiamy kolację wigilijną, dostajemy prezenty i uczestniczymy w uroczystych mszach świętych. Te obyczaje towarzyszą nam od dzieciństwa, ale czy kiedykolwiek zastanawialiśmy się nad genezą tych symboli? Zapytaliśmy Wiesławę Gruchałę z wągrowieckiego muzeum, o to, jak święta były obchodzone przez naszych przodków.

Czy choinka jest starą, czy bardziej nową tradycją?
W wigilię ubierano oczywiście choinkę, ale ten zwyczaj pojawił się na początku XX wieku. Wcześniej do ozdoby używano zielonych gałązek lub snopków słomy, które stawiano w kątach izb. Ważnym elementem wystroju wnętrz było również wysypywanie siana, zarówno na stole, jak i pod wigilijnym stołem.

Czy nasze prababcie też wyczekiwały pierwszej gwiazdki w Wigilię?
W Wigilię oczekiwano pierwszej gwiazdki, która była znakiem, że nadchodzący rok będzie obfity. Jeśli niebo w tym dniu było gwieździste, to uważano, że kury będą nieść dużo jajek.

Opłatek, potrawy wigilijne, prezenty - jak to było dawniej?
Kolację wigilijną rozpoczynano od dzielenia się opłatkiem, który symbolizował pojednanie się z drugim człowiekiem. Potrawy wigilijne koncentrowały się na tym, co zostało zebrane jesienią, takim jak kapusta, groch, fasola czy ziemniaki. Ważnym składnikiem był także mak, z którego wypiekano placki i robiono kluski. Nie mogło też zabraknąć gwiazdora, który w dawnych czasach smarował twarz burakiem i zakładał czapkę z kożucha. Dzień wieńczyła uroczysta msza, znana jako pasterka, która jest nadal praktykowana.

Boże Narodzenie, to dwa dni świąt. Jak wyglądał zatem ten drugi?
Drugi dzień świąt, zwany świętem Szczepana, również miał dużą wagę. W niektórych parafiach jeszcze po wojnie obchodzono zwyczaj obsypywania osób uczestniczących w mszy świętej owsianymi ziarnami. Był to nawiązanie do męczeńskiej śmierci Świętego Szczepana. Owies był również symbolem dobrobytu, dobrodziejstwa i dostatku.
Podczas świąt chodzili po wsiach przebierańcy, którzy byli nazywani herodami. Ich rolą było zabawianie mieszkańców wsi. Ten kto nie przyjął pod swój dach takiego przebierańca mógł się liczyć ze złą wróżba na nadchodzący rok.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wagrowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto