Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Uschnięte drzewa zostają z powodu porostów

Paweł Mostowski
Uschnięte drzewa przy jeziorze Jeleń zostają z powodu porostów
Uschnięte drzewa przy jeziorze Jeleń zostają z powodu porostów Paweł Mostowski
Naszym Czytelnikom nie podoba się pozostawienie dwóch uschniętych drzew przy drodze wojewódzkiej w okolicy jeziora Jeleń. Winią drogowców. Ci z kolei odpowiadają, że nie mogli drzew usunąć, bo nie ma zgody wydziału ochrony środowiska.

- Wystąpiliśmy o ich wycięcie do burmistrza. Nie uzyskaliśmy zgody, choć stanowią poważne zagrożenie dla kierowców - mówi Roman Jankowski, kierownik bytowskiego oddziału Zarządu Dróg Wojewódzkich. - Pnie i konary są suche, więc występuje spore ryzyko nieszczęśliwego wypadku. Drzewa są zaznaczone do wycięcia lecz, wspomniałem, jednak nasz wniosek został odrzucony.

Ratusz odsyła do kolejnej instytucji. - W większości przypadków wnioski o wycięcie oddalamy, przeważnie z powodów środowiskowych. Jednak główną decyzję na temat tych dwóch drzew podejmuje Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska - wyjaśnia wiceburmistrz Adam Leik.

Joanna Jarosik, pełniąca obowiązki zastępcy Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Gdańsku, twierdzi, że obu drzew przy drodze wojewódzkiej wyciąć nie można.

- Mieliśmy podstawy do odmowy, ponieważ występują na nich ściśle chronione w Polsce porosty - wyjaśnia Joanna Jarosik.

W Polsce występuje od 217 do 240 gatunków porostów objętych ochroną. W związku z tym drogowcy łatwo nie mają.

- Pod koniec ubiegłego roku wprowadzono poprawki do ustawy o ochronie przyrody. Pierwszym krokiem jest złożenie wniosku do gminy o wycięcie drzew. Gmina musi wydać opinię na temat drzewa od Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Gdańsku. Musi podać dokładne miejsce osadzenia drzewa, jego wielkość itd. Następnie owa dyrekcja przyjeżdża we wskazane miejsce i sama weryfikuje stan drzewa pod kątem tego, czy występują na nim chronione gatunki porostów, mchów, robaków itd. Ostatnim krokiem jest wydanie opinii, pozytywnej bądź negatywnej - wyjaśnia Zdzisław Jabłonowski, zastępca dyrektora ZDW w Gdańsku. - Ogólnie dostajemy bardzo niewiele zgód na wycinanie drzew. Przed wprowadzeniem poprawek do ustawy, tylko od gminy zależało czy dane drzewo może być usunięte. Teraz każdy wniosek musi być weryfikowany przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska. Jeżeli w drzewie wykryto ściśle chronione gatunki, to decyzja o wycięciu drzewa idzie aż do kierownictwa w Warszawie. Natomiast jeżeli gatunki te nie są ściśle chronione, to opinię wydaję gdańska dyrekcja.

Wbrew woli drogowców uschnięte drzewa przy drodze wojewódzkiej nad jeziorem Jeleń zostają właśnie z powodu występujących na nich ściśle chronionych porostów.

Problem z porostami ma też Zarząd Dróg Powiatowych. Zablokowano im możliwość poszerzenia jezdni na łuku drogi w Tuchomku, bo na drzewach rośnie chroniony gatunek porostów. Z tego powodu na zakręcie jednia nadal będzie za wąska.

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytow.naszemiasto.pl Nasze Miasto