Zbieracze runa leśnego, a zawłaszcza popularnych w tym okresie jagód są załamani, ponieważ wszystko wskazuje na to, że dodatkowych pieniędzy ze sprzedaży owoców zarobić się w tym roku zwyczajnie nie da. Leśnicy potwierdzają, że za całe zamieszanie odpowiedzialna jest larwa motyla, która wiosną żerowała na krzakach jagodzin.
- Uszkodzenie jagodziny, to wynik żerowania przylepka wielożerka – mówi Marek Skierka, specjalista służby leśnej w Nadleśnictwie Bytów. Uszkodzenia jagodzin występują jednak placowo, więc znajdują się miejsca, w których ubytków nie odnotowaliśmy. Problem jednak istnieje i minie trochę czasu, zanim jagodziny powrócą do normalnego stanu – dodaje Skierka.
Przeczytaj także o wystawie starych fotografii w Tuchomiu
Przylepek wielożerek zaatakował również część lasów Nadleśnictwa Lębork. Sytuacją zaniepokojeni są nie tylko leśnicy, ale również sami zbieracze jagód. W wielu przypadkach sprzedaż właśnie tych owoców runa leśnego była doskonałą okazją do zarobienia dodatkowych pieniędzy.
Więcej o tym jak tę sytuację komentują zbieracze jagód i ekonomista Andrzej Sułkowski z Gdańska przeczytasz w dzisiejszym wydaniu Dziennika Bałtyckiego.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?