18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sądy nie orzekają. To wina reformy byłego ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina

Szymon Zięba
Sąd w Bytowie
Sąd w Bytowie Ł.Boyke
Reforma Gowina zbiera swoje żniwo, sędziowie nie będą orzekać – alarmują pracownicy sądów. Niedawno stanęły sądy w Kościerzynie, Miastku i Bytowie. Z informacji udzielonych w środę przez Ministerstwo Sprawiedliwości wynika, że w całej Polsce łańcuch odłożyło około 90 sędziów. Nie wiadomo do kiedy potrwa paraliż wymiaru sprawiedliwości. Urzędnicy MS zapewniają jednak, że „monitorują sytuację”.

Chaos w wymiarze sprawiedliwości, to efekt uchwały Sądu Najwyższego. Zgodnie z nią, przeniesienie sędziego było „nieskuteczne”. Oznacza to, że przeniesiony z małego sądu sędzia nie ma prawa orzekać w nowym miejscu pracy. W uchwale podkreślono, że uprawnienie do przeniesienia sędziego na inne miejsce służbowe przysługuje wyłącznie ministrowi sprawiedliwości i nie można go przekazać wiceministrowi.

- Pośpiech jest zawsze złym doradcą. A ministrowi Gowinowi bardzo się spieszyło, żeby przeprowadzić tzw. reformę sądownictwa. W efekcie nie złożył podpisu na decyzjach o przeniesieniu około 500 sędziów, choć powinien to uczynić osobiście – tłumaczy uchwałę SN sędzia Grzsegorz Kachel, przewodniczący Iustitii na Pomorzu.

Sędziowie i eksperci z zakresu prawa nie pozostawiają suchej nitki na reformie wymiaru sprawiedliwości, przeprowadzonej przez byłego ministra sprawiedliwości. Jego decyzją na początku zeszłego roku 79 mniejszych sądów rejonowych zostało przekształconych w wydziały zamiejscowe. Na Pomorzu dotknęło to trzech placówek - dotychczasowy SR Kościerzynie stał się Wydziałem Zamiejscowym Sądu Rejonowego w Kartuzach, SR w Bytowie - Wydziałem Zamiejscowym SR w Lęborku, zaś SR w Miastku - Wydziałem Zamiejscowym SR w Słupsku.

Od kilku dni sędziowie z wydziałów zamiejscowych w Kościerzynie Bytowie i Miastku nie orzekają. Choć drzwi instytucji są otwarte dla petentów, na salach strony „witają” sędziowie bez tóg i łańcuchów. Krótko informują o odroczeniu rozpraw.
- Teraz sędziowie nie wydają wyroków i postanowień. Po tzw. likwidacji sądów, sztandarowej reformie byłego ministra sprawiedliwości, zostaje zaskarżony wyrok i pojawia się zarzut niewłaściwej obsady sądu, osoby nieuprawnionej do orzekania – mówi o powodach „sędziowskiego buntu” Grzegorz Kachel. - W związku z tym, wyrok zostaje uchylony do ponownego rozpoznania, co zresztą Sąd Okręgowy w Gdańsku już uczynił. W efekcie, jeżeli wyroki zostałyby uchylone, zachodzi konieczność przeprowadzenia tych procesów od nowa – dodaje.

Eksperci wyjaśniają, że nad polskim wymiarem sprawiedliwości zawisła groźba powtórki tysięcy procesów, w których orzekali sędziowie przeniesieni na podstawie reformy Gowina.

- W Sądzie Okręgowym w Gdańsku - Wydziale Karnym Odwoławczym do 15 października uchylono orzeczenia łącznie w sześciu sprawach SR w Kartuzach, Zamiejscowego Wydziału Karnego w Kościerzynie - informuje sędzia Tomasz Adamski, z SO w Gdańsku. Idodaje:- W wydaniu zaskarżonego orzeczenia, zdaniem sądu odwoławczego, brała udział osoba nieuprawniona.
Tym samym, jakd mówi Adamski, „sąd odwoławczy podzielił pogląd wyrażony przez SN” .

- W ocenie MS decyzje o przeniesieniu sędziów były prawidłowe i pozostają w mocy. Nie ma podstaw by sędziowie odstępowali od orzekania - uspokaja Patrycja Loose z resortu sprawiedliwości. Idodaje: - Minister Sprawiedliwości zwrócił się do Pierwszeo Prezesa Sądu Najwyższego z prośbą o rozstrzygnięcie rozbieżności w wykładni prawa przez pełny skład SN.
Loose podkreśla, że MS „na bieżąco stara się monitorować sytuację w sądach”.

-Z informacji resortu wynika, że jak na razie od orzekania odstąpiło ok. 90 sędziów z 20 sądów - powiedziała w środę w rozmowie przedstawicielka resortu.
Podkreśliła, że „jak na razie odstępowanie sędziów od orzekania nie jest zjawiskiem masowym”. - W tych sądach, w których to ma miejsce, prezesi wyznaczają zastępstwa, tak by zapewnić sprawne funkcjonowanie podległych im jednostkom - tłumaczy urzędniczka.

- Sąd Najwyższy już się w tej sprawie wypowiedział. Minister Biernacki próbuje przekonać SN, by zmienił stanowisko. Mam wątpliwości, czy to się uda - mówi sedzia Kachel. - W tym momencie Ministerstwo Sprawiedliwości próbuje przykryć swój błąd, bo organizacja sądownictwa jest głównym zadaniem resortu. To jest taktyka, którą znamy od lat. Politycy nigdy nie przyznają się do błędu - kwituje.

Więcej o zamieszaniu w wymiarze sprawiedliwości oraz rozmowę z Janem Iskierskim, sędzią i byłym prezesem Sądu Rejonowego w Bytowie przeczytasz w dzisiejszym wydaniu Dziennika Bałtyckiego.

Ściągnij elektroniczną wersję gazety

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytow.naszemiasto.pl Nasze Miasto