Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Plaga kradzieży warzyw i owoców w Bytowie. Niektórzy dzień i noc pilnują swoich plonów

Leszek Literski
W okresie zbiorów niektórzy całą dobę pilnują ogródków
W okresie zbiorów niektórzy całą dobę pilnują ogródków Leszek Literski
Kto żyw, ten jak najszybciej zbiera marchew, kapustę, buraki, jabłka, bo z bytowskich ogródków działkowych masowo giną warzywa i owoce. Działkowicze w pośpiechu zbierają plony, by nie dać ich w podarunku złodziejom.

- Muszę się spieszyć z zebraniem wszystkich moich plonów, bo złodziej może mnie wyręczyć - skarży się jeden z działkowiczów. - Od wiosny dbałem o to, aby mieć własne warzywa i owoce na zimę, a teraz w jedną noc mogę je stracić. Już mi ukradli trochę marchewki i pietruszki. Jutro mam zamiar zerwać wszystkie jabłka, bo ładnie dojrzały i kolejnej nocy mogą nie przetrwać - opowiada mężczyzna.

Niektórzy z konieczności przeobrażają się w ochroniarzy własnych ogródków.

- Praktycznie ostatnio cały czas jestem na działce - mówi Michał Urbański z Bytowa. - Jak pali się światło w mojej altance, to złodziej nie przyjdzie. Wówczas nie kradną także u moich sąsiadów. Raz jednak był taki przypadek, że włamano się do szklarni, ale złodziej niczego nie wziął, bo widocznie się wystraszył.

Szef ogródków działkowych może stracić stanowisko

Urbański zapewnia, że gdyby taki człowiek do niego przyszedł z prośbą o podarowanie trochę warzyw i owoców, to oddałby je za darmo.

- Pod drzewami leży dużo jabłek i śliwek. Kto chce, ten mógłby je zebrać. Szkoda, że nikt na taki pomysł nie wpadnie. Wolą kraść - krytykuje Urbański.

Niepilnowane ogródki są dla rabusiów prawdziwym rajem. Pewną motywacją dla nich jest też nieinformowanie policji. o kradzieżach. Właściciele ogródków wychodzą z założenia, że szkodliwość czynu jest niewielka, a złodzieja i tak trudno będzie znaleźć.

- W ostatnim okresie nie mieliśmy takich zgłoszeń - potwierdza Michał Gawroński, rzecznik prasowy bytowskiej policji. - Policjanci patrolują tereny wokół działek. Jeżeli dotrą do nas skargi w tej sprawie, dokładniej się im przyjrzymy. Gawroński przyznaje, że najwięcej zgłoszeń o włamaniach do altanek mają w okresie zimowym.

- Wówczas bezdomni szukają miejsc noclegowych. Włamują się do drewnianych domków, by znaleźć ciepłe miejsca - dodaje rzecznik policji.

Podczas takich włamań często dochodzi do kradzieży. Oczywiście zimą nie giną warzywa i owoce, lecz sprzęt do pielęgnacji ogródków i wyposażenie altan. Sprawców takich przestępstw bardzo rzadko udaje się ustalić.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytow.naszemiasto.pl Nasze Miasto