Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bytów: Afera wyborcza. Szef ogródków działkowych może stracić funkcję

Marcin Pacyno
Do wyborczego incydentu doszło w siedzibie komisji obwodowej nr 3 w bytowskim Gimnazjum nr 1
Do wyborczego incydentu doszło w siedzibie komisji obwodowej nr 3 w bytowskim Gimnazjum nr 1 Marcin Pacyno
Czerwcowa bytowska afera wyborcza to dla głównego winnego Eugeniusza R. nie tylko konsekwencje karne. Członek komisji wyborczej, który przyznał się do wydania dwóch kart do głosowania, może też stracić funkcję prezesa bytowskich ogródków działkowych. Po naszym doniesieniu sprawą zajęła się warszawska centrala Polskiego Związku Działkowców.

– Podczas przesłuchań Eugeniusz R. przyznał się do winy i poprosił o dobrowolne ukaranie – mówi Jan Zborowski, prokurator rejonowy z Bytowa. – Wspólnie z prokuratorem kara została ustalona na poziomie 100 stawek dziennych po 10 zł, a więc kara grzywny w wysokości 1 tys. zł. Teraz jeszcze musi zaakceptować ją sąd – wyjaśnia prokurator.

Kary może nie uniknąć osoba, która wzięła dwie karty i wrzuciła je do urny. – W tym przypadku najprawdopodobniej również wchodzi w grę dobrowolne poddanie się karze – dodaje Zborowski.

Przypomnijmy, że chodzi o wydanie dwóch kart do głosowania jednej osobie. Do zdarzenia doszło w komisji wyborczej nr 3 w Bytowie mieszczącej się w Gimnazjum nr 1. Mieszkanka Bytowa podpisała listę za swoją ciocię. Członek komisji zauważył ten błąd i kazał podpisać się także za siebie. Stwierdził, że wyda jej dwie karty do głosowania. Ona na to przystała, gdyż mężczyzna miał stwierdzić, że jej ciocia i tak nie przyjdzie. Tak się nie stało, bo kobieta po godzinie zjawiła się w lokalu wyborczym. Karty do głosowania nie otrzymała, bo ta została już wrzucona do urny. Zbulwersowana, poprzez członka rodziny, skontaktowała się z naszą redakcją. Gdy nagłośniliśmy sprawę z ust Eugeniusza R. usłyszeliśmy przyznanie się do błędu. Mężczyzna odwiedził mieszkanie pozbawionej prawa głosu kobiety. Ta nagrała go telefonem komórkowym twierdząc, że ją zwymyślał. Ostatecznie sprawa zakończyła się interwencją komisarza wyborczego, który pozwolił kobiecie oddać ważny głos. Złożył też zawiadomienie do prokuratury.

Sprawa ma także drugie dno, bo główny oskarżony jest także prezesem ogródków działkowych w Bytowie. Wyrok sądu w sprawie afery wyborczej może pozbawić go tej funkcji.

– To podstawa do podjęcia takiej decyzji przez zarząd. Prezes ogródków działkowych powinien charakteryzować się nienaganną opinią. Wyrok skazujący wykluczy go z pełnienia funkcji prezesa – przyznaje Tomasz Terlecki z biura prawnego Zarządu Głównego Ogrodów Działkowych. – Zarząd bytowskich ogrodów działkowych powinien podjąć decyzję o odwołaniu prezesa po zapadnięciu wyroku sądowego. Jeśli tego nie uczyni, to może zrobić to oddział regionalny. My zbadamy sprawę i z pewnością zawnioskujemy o odwołanie prezesa – dodaje.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytow.naszemiasto.pl Nasze Miasto