Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Miasta egzamin z demokracji zdali na szóstkę. Komentarze po referendum odwołania burmistrz

Maria Sowisło
Maria Sowisło
Maria Sowisło
Mieszkańcy Miastka przebudzili się podczas referendum. Tworzy się w mieście i gminie społeczeństwo obywatelskie. To dobra wróżba na kolejne lata. W taki sposób nasi rozmówcy komentują jeszcze nieoficjalne wyniki wczorajszego (3 kwietnia 2022 r.) referendum w sprawie odwołania Danuty Karaśkiewicz z funkcji burmistrza Miastka.

Jak już informowaliśmy, burmistrz Miastka Danuta Karaśkiewicz odchodzi z urzędu wraz ze swoją zastępczynią Longiną Jankowską. Stało się tak na mocy wyników referendum lokalnego. Zgodnie z jeszcze nieoficjalnymi danymi, do urn poszło wczoraj aż 33,19 proc. uprawnionych do głosowania. Tym samym referendum jest ważne.

Wśród mieszkańców miasta i gminy Miastko, którzy zdecydowali się wziąć udział w głosowaniu, przeważali ci, którym zależało na odejściu Danuty Karaśkiewicz z funkcji burmistrza Miastka. Za tym opowiedziało się 4654 osób z 4878 biorących udział w referendum, przy czym głosów ważnych było 4829. Przeciw odwołaniu Danuty Karaśkiewicz było 175 osób.

Tym samym Danuta Karaśkiewicz odchodzi z urzędu. Na jej miejsce powołany zostanie komisarz, który będzie czuwał nad prawidłowym funkcjonowaniem gminy do czasu wyboru nowego burmistrza.

Członkowie komitetu referendalnego nie mają wątpliwości, że Danuta Karaśkiewicz utraciła głosy wyborców, którzy popierali ją podczas wyborów w 2018 roku. Tutaj warto przypomnieć, że otrzymała wówczas 2768 głosów.

- Oczywiście, że jesteśmy zadowoleni z wyniku referendum. Mieszkańcy sami zdecydowali. Nie ma się co rozgadywać – mówi jeden z inicjatorów referendum Dariusz Jawor.

- Wczoraj przy komisjach wyborczych spotkałem wiele osób, które same przyznały, że głosowali w 2018 roku na Danutę Karaśkiewicz ale zawiedli się. Nie spełniła swoich obietnic wyborczych. Nawet w komitecie referendalnym mieliśmy osoby, które swój głos oddawały przed trzema latami właśnie na Karaśkiewicz. Myślę, że to jest najlepszy komentarz i ocena pracy burmistrz

– mówi Jawor, a pełnomocnik komitety referendalnego Agnieszka Szadkowska dodaje: - Dziękuję wszystkim mieszkańcom, którzy uwierzyli w demokrację, głośno powiedzieli „nie” i głośno „dość”. Zawsze wierzyłam w mądrość mieszkańców, dziś jako społeczeństwo wiemy, że mamy głos, że mocną siłę. Otrzymałam wiele telefonów od urzędników, którzy prawie płakali ze szczęścia i dziękowali – mówi Szadkowska.

- Ufamy, że Miastko zacznie się teraz rozwijać i będzie cudownym miejscem do życia. Bardzo dziękuję całej grupie referendalnej za włożony trud w naszą lepszą przyszłość i osobom stojącym przy moim boku. Teraz będę pracować nad tym by nie zawieść zaufania, jakim mnie i grupę referendalną, obdarzyli mieszkańcy

– mówi Szadkowska.

Z kolei przewodniczący Rady Miejskiej Miastka Tomasz Borowski ma nadzieje na uspokojenie sytuacji i powrót do merytorycznej pracy na rzecz samorządu i jego mieszkańców.

- Z mojego punktu widzenia, mam nadzieję na uspokojenie sytuacji społecznej i będziemy mogli przystąpić do realizacji zadań przyjętych w budżecie. Nie będzie takich napięć i emocji związanych z referendum. Wierzę, że premier podejmie szybko decyzję o powołaniu komisarza i okres bezkrólewia będzie krótki. Mamy szereg problemów do rozwiązania, takich jak kwestia szpitala, którym należy się przyjrzeć i podjąć działania. To jeden z elementów. Mamy też wiele inwestycji, na różnym etapie przygotowania, które tez muszą być realizowane – mówi przewodniczący Rady Miejskiej Miastka Tomasz Borowski i przyznaje, że jest zaskoczony frekwencją referendalną.

- Należało się spodziewać wysokiej frekwencji, ale aż takiej, przyznam że się nie spodziewałem. Jestem pozytywnie zaskoczony. Co do samej istoty wyników, pewnym było że w referendum udział wezmą osoby, które są za odwołaniem Danuty Karaśkiewicz z funkcji burmistrza. Patrząc jednak na wyniki, Karaśkiewicz utraciła swój elektorat. Uważam, że obywatele Miastka zachowali się bardzo odpowiedzialnie i skorzystali z praw demokracji

– dodaje Tomasz Borowski.

Bardzo podobne zdanie na temat wyników referendum w Miastu ma były burmistrz, a obecnie wicestarosta bytowski, Roman Ramion.

- Frekwencję traktuję jako pozytywny głos mieszkańców, którzy tak licznie poszli do referendum i dokonali oceny. To świadczy o tym, że nie są im obojętne wybory i zdali sobie sprawę, że mają realny wpływ na to, kogo wybierają na stanowisko burmistrza. Wzięli sprawy w swoje ręce. Uważam, że mieszkańcy zdali sprawdzian z demokracji. Stanęli na wysokości zadania

– chwali mieszkańców Roman Ramion. - Jest to też przesłanie na przyszłość. Każde wybory są ważne i każdy głos mieszkańca jest ważny. Jeśli wyboru dokonuje się bez dogłębnej analizy, to potem jest rozczarowanie. Nie będę nikogo oceniać, pouczać i krytykować. Zależy mi na tym, żeby kolejny okres był dla miasta i gminy Miastko najlepszy – dodaje Ramion.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytow.naszemiasto.pl Nasze Miasto