Wszystko wskazuje na to, że mieszkańcy Bytowa spędzą sylwestrową noc na domowych prywatkach czy imprezach organizowanych przez bary i restauracje. Powód? Miasto nie znalazło pieniędzy w budżecie na to, aby zorganizować przywitanie 2013 roku na rynku czy na dziedzińcu zabytkowego zamku, gdzie jeszcze kilka lat temu odbywały się pokazy fajerwerków z tej okazji. Na te ostatnie mieszkańcy Bytowa mogą liczyć, jednak kilkanaście dni później - podczas Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Zorganizowane zostaną na zamku, a nie na rynku ze względu na zbyt gęstą zabudowę w centrum.
- Zorganizowanie takiego przedsięwzięcia wymaga ogromnego nakładu środków na samą organizację, a później na zabezpieczenie takiej imprezy. Pod uwagę należy wziąć stawki firm ochroniarskich w tym czasie, które dużo wyższe niż zwykle - mówi Marian Gospodarek, dyrektor Bytowskiego Centrum Kultury. Do tego dochodzą rygorystyczne przepisy o zachowaniu bezpieczeństwa.
Przeczytaj także jak wyglądała organizacja sylwestra w roku ubiegłym
Z organizacji sylwestra pod chmurką mogłyby więc zdaniem dyrektora Gospodarka więcej szkody niż pożytku. Innego zdania są natomiast mieszkańcy Bytowa.
- Dlaczego w większych miastach organizuje się takie imprezy, a u nas jak zwykle nie. Pieniądze znajdują się na wszystko inne, ale na to nie ma. To przykre, że mieszkańcy naszego miasta, których nie stać na wyjście do lokalu muszą zostać w domu - mówi Ania, bezrobotna z Bytowa.
Oficjalnego sylwestra zorganizowanego przez miasto, nie będzie także w Miastku.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?