KOREA - POLAND czyli młodzież z Bytowa odwiedziła Koreę

Zanim jednak młodzi bytowiacy pojechali do Korei to w swoich progach gościli Koreańczyków. Przyjechali pod koniec lipca i byli w naszym kraju przez kilka dni. Jednak w tym czasie gospodarze zafundowali im moc wrażeń. – Oprócz zwiedzania najciekawszych miejsc naszego regionu młodzież i jej opiekunowie mogli obcować z naturą podczas spływu kajakowego, który dla większości był zupełną nowością – mówi Stanisław Kożyczkowski, dyrektor Zespołu Szkół Ekonomiczno Rolniczych w Bytowie. – Z racji tego, że program dotyczył nowych technologii udało nam się zwiedzić między innymi bytowski Drutex, który na powitanie Koreańczyków wywiesił ich flagę narodową. Także byliśmy w gdańskim Intelu czy parku nowych technologii w Gdyni – dodaje dyrektor. Kilka dni później młodzież ruszyła do Korei. Pojechali tam uczniowie z ZSER i Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Bytowie. - Po przyjeździe do Korei Południowej przedstawiono wstępny program naszego pobytu, otrzymaliśmy identyfikatory oraz przewodniki, które okazały się bardzo przydatne w obcym dla nas miejscu – mówi Joanna Malek, opiekun młodzieży z Bytowa. - Tego dnia zobaczyliśmy również koreański oryginalny musical „MISO”. „Miso” w języku koreańskim oznacza „piękny uśmiech”. Był to spektakl, który ukazywał tradycyjne tańce, utwory narodu koreańskiego oraz przedstawiał niezwykłą historię tego kraju -.
Podczas wizyty w Korei Polacy odwiedzili Ambasadę Rzeczpospolitej Polskiej w Seulu, Ministerstwo Równości Płci i Rodziny, Starostwo Powiatowe w Hwacheon
oraz obserwatorium, gdzie stacjonuje 7. Armia Piechoty Republiki Korei. Przez dwa dni mieli okazję żyć jak koreańczycy i przyglądać się ich zwyczajom z bliska. – Największym zaskoczeniem dla nas było jedzenie i spanie w domach gdzie śpi się na ziemi. Także całe te miasta są inne bo takie szare i z wysokimi budowlami – mówi Emilia Cichosz. Mnie natomiast zaskoczyli sami ludzie. Młodzież podobna do nas, ale cały czas się ucząca. Oni w Korei uczą się od bladego świtu do samego wieczora w szkołach. Także w wakacje są w szkole – dodaje Justyna Jendernal. – Mnie zaskoczyła ich mentalność gdyż Koreańczycy nie są tak otwarci jak my, pewnie po tym wyjeździe się to zmieni – mówią z uśmiechem dziewczyny. Uczniowie bytowskich szkół w Korei mięli okazję poznać także najnowsze zdobycze techniki tego kraju. – Zostaliśmy zaproszeni do domu zbudowanego przez Samsunga, który jest całkowicie ekologicznym domem, w którym nawet żaluzje są panelami słonecznymi – dodaje Joanna Malek. – Także co zauważyliśmy to wszechobecna technika w ich życiu. Oni nawet przy jedzeniu mięli cały czas włączone telefony i tablety wymieniając się informacjami – zauważają młodzi bytowiacy. Cchąc zakupić MP3 usłyszeli, że w ich kraju już takich rzeczy się nie produkuje gdyż wyszły z użytku.
Koreańczycy przygotowali także dla naszej grupy wiele innych atrakcji. Uczestniczyli w Homestay Program w mieście Goyang. Homestay Program był jedną
z bardziej oczekiwanych przez nas atrakcji. Odwiedzili również miejsca ważne historycznie
i kulturowo dla narodu koreańskiego. W Muzeum Niepodległości poznali historię tego państwa z okresu wojen. Muzeum Narodowe jest bogate w liczne eksponaty, np. naczynia porcelanowe oraz tradycyjny dom koreański, posągi buddy i przedmioty codziennego użytku. Zobaczyli również Pałac Gyeongbokgung z dynastii Joseon – najważniejszy symbol Seulu.
Korea jest krajem zróżnicowanym religijnie. - Wśród wielu narodowości spotkaliśmy również chrześcijan. Udaliśmy się z wizytą do Stowarzyszenia Apostolstwa Katolickiego, gdzie przepięknie przyjęli nas ojcowie Palotyni. W 1990 roku dwóch polskich księży przybyło do Korei, a teraz mieszka tam ich aż czterech. Kierownikiem jest o. Jarek Kamieński. Zakonnicy podejmują różne przedsięwzięcia dla Polaków, żyjących w Korei, przede wszystkim dla młodzieży. Dzięki wizycie i rozmowie z ojcem Jarkiem dowiedzieliśmy się o życiu w Korei Południowej od strony obcokrajowca – opowiada Malek.
Wieczorami uczestnicy wymiany brali udział w Warsztatach Wymiany Młodzieży, które odbywały się w celu pogłębienia przyjaźni i zrozumieniu różnic kulturowych. Odbywało się
to na zasadzie trzech sesji: I. Wielokulturowa Gra Symulacyjna, II. Zrozumienie różnic,
III. Speed Quiz z wiedzy o Korei.
Młodzież miała okazję uczestniczyć w festiwalu Hwacheon Jjokbae, podczas którego płynęła dwudziesto osobową łodzią. Byli zdani sami na siebie, więc musieli zgrać się z koreańską załogą, aby szczęśliwie dopłynąć do mety. - Największą atrakcją podczas naszego pobytu w Korei był również Samsung Everland, czyli park rozrywki. Park był tak ogromny,
że nie sposób było skorzystać ze wszystkich atrakcji. Każdy mógł tam znaleźć coś dla siebie
i poczuć się jak małe dziecko w zaczarowanej krainie. Niektórzy z nas odważyli się wsiąść
w T-Express, najszybszy roller coaster na świecie! Inni natomiast udali się na Rejs Amazonką czy Latający Statek Wikingów. Czas, który tam spędziliśmy był niezapomniany – opowiadają.
- Korzystając z okazji, chcielibyśmy serdecznie podziękować Stowarzyszeniu Nazaret, panu Maciejowi Horbaczowi oraz ks. Krzysztofowi Szaremu, bez których nie mielibyśmy szansy na niezwykły wyjazd. Podziękowania należą się też pani Magdzie Lubańskiej
za stworzenie najlepszego projektu w Polsce! Również dziękujemy dyrektorom „Ekonoma”
i „Ogólniaka” za zaangażowanie w powodzenie realizacji projektu. Teraz część z tych, którzy odwiedzili Koreę myśli aby tam wyjechać na studia. Życzymy im spełnienia tych marzeń.