- Pani L. ma przebywać w schronisku przynajmniej przez okres zimowy - mówi wójt Andrzej Dołębski.
Bezdomna jeden dzień przebywała w ogrzewalni w Bytowie przy ul. Przemysłowej. Drugiego dnia wróciła do Parchowa.
- Wtedy zawieźliśmy ją naszym samochodem do Słupska - wyjaśnia Dołębski. - Może stać się też tak, że ucieknie z tego miejsca. My możemy starać się jej pomóc, by ochronić przed zamarznięciem - dodaje.
Bezradni wobec bezdomnej kobiety
Parchowski samorząd musi płacić za jej pobyt w schronisku w granicach 50-60 zł dziennie.
W styczniu Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej złożył wniosek o ubezwłasnowolnienie Heleny L. We wrześniu przed wymiar sprawiedliwości doprowadziła ją policja. Po wysłuchaniu zeznań i udzieleniu odpowiedzi na pytania, kobieta została odwieziona na schody przy Urzędzie Gminy. Będzie mogła decydować o swoim losie dopóki nie zapadnie prawomocny wyrok.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?