– Jest piękna, ale od Zawiat bardzo zanieczyszczona. Postanowiłem pomóc, bo organizowałem podobne akcje, ale na zdecydowanie większą skalę, na Amazonce – mówi Pastwa, który rzucił pracę i zaczął jeździć po świecie szerząc ideę ekologii. – Zachęcam do sprzątania po innych. Gdy tu jechaliśmy, stanęliśmy na jednym z leśnych parkingów, gdzie był bałagan. W 15 minut z moją dziewczyną posprzątaliśmy go. Inni mogliby postępować podobnie – zachęca.
Sprzątanie rzeki Łupawy było niczym w porównaniu z tym, co musiał zrobić na Amazonce. – To jeden wielki ściek, ale udało się za kilkaset dolarów namówić 100 wolontariuszy. Zebraliśmy górę śmieci – opowiada.
Akcję w Czarnej Dąbrówce wsparli wolontariusze, którzy przyjechali z Dariuszem Narlochem i sołtysem Czarnej Dąbrówki Józefem Natkańcem.
– Zastanawiałem się tylko sekundę. Uważam, że takich przedsięwzięć potrzeba nam jak najwięcej. Brakuje ekologicznego, czyli normalnego podejścia do przyrody – podkreśla Natkaniec.
– Do akcji przyłączyliśmy się wspólnie z młodzieżą, która na co dzień bawi się w teatr – dodaje Dariusz Narloch.
Młodzież była zadowolona z pomysłu. Grupę podzielono na dwie ekipy. Pierwsza popłynęła z Kozina do Podkomorzyc, a druga wyruszyła trasą z Zawiat do Kozina.
– Wspólnie z dziewczyną, nie opuszczając Zawiat, zebraliśmy śmieci, które zapełniły nam dwa kajaki – mówi Maciej Pastwa. – Pozostała część ekipy spłynęła Łupawą i zebrała kilkanaście 120-litrowych worków śmieci. Tylko tych pływających na powierzchni – dodaje podróżnik.
Po sprzątaniu wszyscy wspólnie spotkali się w Kozinie przy ognisku, gdzie podsumowali ekologiczną akcję na rzece.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?