Kobieta opowiedziała policjantom, że nieznany sprawca zadzwonił na jej telefon stacjonarny przedstawiając się jako siostrzeniec. Zapytał o możliwość pożyczenia pieniędzy na dług, który musi spłacić. Chciał 3 tys. zł. Poszkodowana poprosiła o czas na policzenie pieniędzy. Gdy zadzwonił po raz drugi, kobieta stwierdziła, że ma tylko 900 zł.
- Stwierdził, że w takim razie pomyśli skąd wziąć resztę pieniędzy - mówi Stanisław Tempski z bytowskiej policji. - Później zadzwonił trzeci raz z informacją, że po pieniądze przyjedzie jego kolega. Zgodnie z umową, 1,5 godziny po pierwszej rozmowie telefonicznej, do poszkodowanej przyjechał młody mężczyzna. 78-latka dała mu pieniądze.
Kradzież "na wnuczka". Małżeństwo straciło 2,5 tys. zł
Po jego odjeździe poszkodowana zadzwoniła do matki siostrzeńca. Usłyszała, że przebywa on za granicą i żadnych pieniędzy nie potrzebuje. Wtedy zrozumiała, że została oszukana.
- Kobieta pamięta tylko, że sprawca przyjechał białym samochodem. Nic więcej - mówi Tempski.
Oszust jest teraz poszukiwany przez policję. Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?