Było to już widać w pierwszych minutach spotkania, kiedy to gryfici, jako pierwsi, kilkakrotnie zagrozili bramce bytowian. Cała pierwsza połowa była bogata w sytuacje podbramkowe. Obie drużyny wykazały się swoimi umiejętnościami. Bliski szczęścia otworzenia wyniku był Wojciech Pięta. Jednak jego strzał z rzutu wolnego zatrzymał słupek. To co nie udało się piłkarzom Bytovii w pierwszej połowie, udało się aż trzykrotnie w drugiej części spotkania.
Ponownie w jednej z głównych ról znalazł się Pięta. Tym razem pomocnik bytowian przyjął rolę podającego. W 48 minucie dośrodkował z rzutu rożnego, a uderzeniem głową piłkę do siatki skierował Kamil Rosiak. Gryfici starali się doprowadzić do wyrównania. Najbliżej był Łukasz Król. Jego strzał zatrzymała poprzeczka. Piłkę próbował dobijać jeszcze Jarosław Felisiak, jednak piłka powędrowała tuż nad bramką. Wynik na 2:0 podwyższył w 71 minucie Tomasz Ciemniewski. Defensorzy żółto-czarnych nie upilnowali pomocnika Bytovii, a ten strzałem w długi róg pokonał Macieja Szlagę. Po raz trzeci piłkę z siatki bramkarz gryfitów musiał wyciągać w 80 min. Wynik meczu ustalił Michał Szałek.
W barwach żółto-czarnych zadebiutował Dawid Pomorski. Nowy zawodnik Gryfa jest świetnie znany wejherowskim kibicom, właśnie z występów w drużynie ze Wzgórza Wolności.
Po tym spotkaniu Bytovia Bytów umocniła się na pozycji lidera tabeli. Po 12 kolejkach ma 30 punktów. Natomiast Gryf Wejherowo przy takiej samej liczbie rozegranych spotkań zdołał uzbierać 19 punktów.
W następnej kolejce bytowianie zmierzą się u siebie z Błękitnymi Stargard Szczeciński, a gryfici w meczu wyjazdowym zagrają z beniaminkiem III ligi Pogonią Barlinek.
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?