Zespół Waldemara Walkusza po ostatnich dwóch wyjazdowych zwycięstwach z Górnikiem Wałbrzych i Czarnymi Żagań nabrał pewności siebie. Mimo to szkoleniowiec bytowskiej drużyny zdaje sobie sprawę, że jego zespół czeka niezwykle ciężki bój o ligowe punkty.
- Czeka nas arcytrudne spotkanie. Przeciwnik to zespół wysokiej klasy. Ostatnie wyniki Miedzi mówią same za siebie i każą nam ostrożnie podejść do tego meczu. Zrobimy wszystko aby godnie zaprezentować się przed własną publicznością w starciu z liderem - zapowiada Walkusz.
Miedź Legnica jest w tym sezonie głównym kandydatem do zagrania na zapleczu Ekstraklasy w przyszłym sezonie. Poprzednie rozgrywki zespół zakończył na czwartej pozycji. Teraz w Legnicy jasno mówi się o awansie do I ligi. Do tego celu zespół ma doprowadzić doświadczony trener Bogusław Baniak, który w przeszłości z powodzeniem trenował poznańskiego Lecha oraz Wartę. W swoim zespole ma wielu doświadczonych zawodników, w tym byłych reprezentantów Polski: Andrzeja Bledzewskiego, Mariusza Mowlika i Marcina Nowackiego. W drużynie znajdują się też znani z ekstraklasowych występów snajperzy Zbigniew Zakrzewski (wieloletni zawodnik poznańskiego Lecha) i Jakub Grzegorzewski.
Kilka dni temu zawodnikiem klubu z Dolnego Śląska został Mateusz Kuzimski z Gryfa 2009 Tczew. W poprzednim sezonie został on królem strzelców IV ligi i wraz z tczewskim zespołem wywalczył awans do III Ligi Bałtyckiej. Być może będzie brany pod uwagę przez trenera Baniaka przy ustalaniu meczowej osiemnastki.
W bytowskim zespole zabraknie kontuzjowanych Sławomira Pufelskiego i Artura Kobieli. Pod znakiem zapytania stoi występ Krzysztofa Bryndala i Pawła Waleszczyka, którzy narzekają na urazy. Pozostali gracze są do dyspozycji Walkusza. Wśród nich jest świeżo pozyskany napastnik Marek Kowal z Chojniczanki Chojnice, który zadebiutował w ostatnim meczu w Żaganiu. Być może do kadry na mecz z liderem "wskoczy" także Jakub Zejglic. Zawodnik Lechii Gdańsk porozumiał się z bytowskim klubem i zostanie na rok wypożyczony z zespołu biało-zielonych. Bytowiacy w konfrontacji z liderem liczą na podobnie konsekwentną grę jak w ostatnich zwycięskich meczach. Kluczem do sukcesu ma być coraz lepiej rozumiejący się blok defensywny beniaminka.
- Trudno mówić o wyłączaniu poszczególnych ogniw zespołu Miedzi, gdyż jest to bardzo solidny zespół. Jeśli zagramy tak uważnie jak ostatnio, to możemy powalczyć o korzystny dla nas rezultat - ocenia trener Walkusz.
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?