- Byłem już z tą sprawą u prokuratora i na policji - mówi Andrzej Okoński z Bytowa. - Nie pozwolę na to, żeby ktoś w publiczny sposób mnie obrażał, bo żadne ze stwierdzeń nie jest prawdą. Kobieta z którą żyję, jest moją żoną, chociaż nie mamy na to żadnych dokumentów. To ciężko chora osoba z którą żyję od ponad 20 lat. Jeśli się to komuś nie podoba, to trudno. Jeśli chodzi o alkohol, to ani ja nie piję, ani żona. Nawet w święta, kiedy spotykamy się z rodziną. Możliwe, że ktoś widział, jak kupuję alkohol, ale ten nie był dla mnie. Często starsze sąsiadki proszą mnie, żebym poszedł do sklepu. Nigdy nie odmawiam, bo lubię pomagać innym – dodaje Okoński.
Przeczytaj również o tym, jak Andrzej Okoński krytykuje urzędników
Więcej o sprawie Andrzeja Okońskiego przeczytasz w jutrzejszym wydaniu Dziennika Powiatu Bytowskiego.
Ściągnij elektroniczną wersję gazety
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?