Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zmiany budzą strach

AS
Nie chcą oddać laboratorium w szpitalu powiatowym w Bytowie w prywatne ręce. Sprzeciwiają się temu pracownicy, którzy wysłali w tej sprawie list do władz powiatu. Załoga nie chce żadnych zmian. Pełni obaw są również pacjenci. Boją się, że w wyniku tej sytuacji za badania trzeba będzie płacić znacznie więcej.

Na sesji Rady Powiatu padła propozycja ponownego sprywatyzowania laboratorium w szpitalu powiatowym w Bytowie.

W związku z propozycją, pracownicy po negatywnych doświadczeniach z pierwszą prywatyzacją, wystosowali list otwarty do starosty i Rady Powiatu.

Laboratorium zostało po raz pierwszy sprywatyzowane w 2006 roku. Do przetargu zgłosiła się jedna firma, Xidarus z Bydgoszczy. Miała ona zarządzać laboratoriami analitycznymi w Bytowie i Miastku. Szpital podpisał wtedy z nią trzy umowy: na świadczenie usług medycznych, dzierżawę pomieszczeń i doposażenie laboratoriów. Umowa została zawarta na 5 lat, a pracownicy laboratorium byli zapewniani o tym, że nie będą zwalniani.

W 2007 roku starostwo chciało sprzedać szpital bydgoskiej spółce Xidarus, wygrała ona nawet konkurs. Jednak druga firma, która startowała w konkursie, Know How ze Szczecina, zaskarżyła jego wynik. Protest ten jednak został odrzucony. Zwycięska firma, miała wyłożyć 20 mln zł na inwestycję i zakup sprzętu, a drugą taką kwotę przeznaczyć na spłatę długów. Po pół roku zarząd powiatu zerwał negocjacje, ponieważ firma nie spełniała wymaganych przez niego oczekiwań. Zaczęły wówczas pojawiać się informacje od firm świadczących usługi dla Xidarusa, że firma ta zalega z płatnościami, było to powodem wycofania się starostwa. Utworzono spółkę prawa handlowego, której głównym udziałowcem było starostwo.

W 2009 roku rozpoczęły się pierwsze problemy, okazało się, że firma zalega Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych na kwotę miliona złotych. Sprawą zajęła się wtedy Prokuratura Rejonowa w Bydgoszczy. Firma Xidarus dostała wówczas szansę od bydgoskiej prokuratury, skierowali oni do sądu wniosek o warunkowe umorzenie kary za 1 mln zł zaległości wobec ZUS. W przypadku nieuregulowania należności, miał się rozpocząć proces karny.

KOREA - POLAND czyli młodzież z Bytowa odwiedziła Koreę

Fotel prezesa firmy Xidarus przejęła nowa osoba, Aleksander Strzałkowski. Zapewniał, że sytuacja spółki nie wygląda źle, bo przynosi zyski. Miał on kilka opcji odzyskania wiarygodności firmy. Przyznał również, że Xidarus działał nielegalnie, ponieważ w laboratoriach nie było specjalistów z II stopniem specjalizacji. Laboratoria w Bytowie i Miastku nie były również zarejestrowane w Krajowej Izbie Diagnostów, funkcjonowały na starych rejestrach. Pracownicy laboratorium krytycznie podchodzili do słów nowego prezesa, ponieważ wcześniej był on dyrektorem firmy i nie prowadził żadnych tego typu zmian.

Nowy zarząd firmy chciał przejąć umowy i kontynuować współpracę ze szpitalem. Umowa miała trwać jeszcze rok, jej zerwanie spowodowałoby to, że szpital musiałby zwrócić koszty remontu laboratorium w Miastku i przychody z badań do końca trwania umowy.

Więcej na ten temat oraz list otwarty pracowników laboratorium przeczytasz w dzisiejszym wydaniu Dziennika Powiatu Bytowskiego (28.09)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytow.naszemiasto.pl Nasze Miasto