Jeszcze rok temu Izabela Kierel z Piaszna mieszkała w Trójmieście. Ma tytuł chemika ze specjalnością detergenty i tłuszcze. Kiedy jednak synek poszedł do żłobka, wszystko stanęło na głowie.
- Synek zaczął często chorować. Częściej był w domu niż w żłobku. Niemal za każdym razem kończyło się to na podaniu antybiotyku. To z kolei sprawiło, że spadła mu odporność. Skoro medycyna zawiodła, sięgnęłam po zioła. Przypomniałam sobie też, że moja mama zawsze robiła syropy z owoców bzu czy malin. Po pewnym czasie naturalne metody poprawienia odporności synka przyniosły efekty. To mnie przekonało, że tak chce żyć
– zdradza pani Iza, która z rodziną wróciła do gminy Tuchomie.
Tak bardzo zgłębiła wiedzę o naturalnych metodach i sposobach na zdrowie, że postanowiła zając się tym na poważnie. - Muszę jeszcze załatwić kilka formalności i otworzyć swoją działalność przy gospodarstwie rolnym taty. Mamy dużo łąk, na których rosną zioła. Zawsze zdążę je uzbierać zanim zje je bydło. Wszystkiego uczę się sama. Bardzo pomocne są stare książki i internet. Mikstury wypróbowuje na rodzinie. I to naprawdę działa. Nie ma chyba lepszego sposobu na poprawę odporności od imbiru, chrzanu czy malin – mówi Kierel.
A skoro jesteśmy blisko natury, to pani Iza zachwala właściwości dyni. Tego warzywa w naszych ogrodach przecież nie brakuje.
- Właściwości lecznicze ma miąższ, nasiona i po ich wysuszeniu, można tłoczyć olej. A to idealne źródło witamin A, C, E, B1, B2 i K. Ekstrakt z pestek dyni zawiera fitosterole, które wypełniają drobne zmarszczki. Mają też właściwości przeciwalergiczne i przeciwzapalne. Olej nadaje się zwłaszcza dla skóry dojrzałej, łuszczącej się, z dermatozami i rozstępami
– wylicza mieszkanka gminy Tuchomie.
Dla naszych Czytelników mamy niespodziankę. Proste przepisy na balsam do ust oraz maseczki na twarz. Oczywiście z dynia w roli głównej.
Dyniowy balsam do ust (jadalny)
2 łyżki oleju kokosowego (płynny)
1 łyżka miodu
1 łyżka brązowego cukru
1 łyżeczka miąższu z dyni (zmiksowany - surowy)
Składniki łączymy w małej miseczce. Przekładamy do małego słoiczka, zamykamy i… korzystamy.
Maseczka odświeżająca do cery suchej
2 łyżki miąższu z dojrzałej dyni
1 łyżka oleju lnianego, kokosowego lib innego dowolnego
Miąższ z olejem rozgniatamy widelcem. Jeśli maseczka będzie zbyt gęsta, można dodać więcej oleju lub odrobinę mleka. Jeśli z kolei będzie zbyt rzadka, warto dodać zmielona na pył płatki owsiane. W ten sposób maseczka nabierze również właściwości peelingujących. Tak przygotowaną maseczkę nakładamy na pół godziny na twarz. Zmywamy ciepłą wodą.
Maseczka oczyszczająca
2 łyżki miąższu z dojrzałej dyni
2 łyżki jogurtu naturalnego
opcjonalnie odrobina miodu
Dynie rozgniatamy widelcem z jogurtem i miodem. Nakładamy na pół godziny na twarz, spłukujemy ciepłą wodą. Po takim oczyszczeniu twarzy, skóra będzie przygotowana na przyjęcie drogocennych składników kremów, serum czy olejków.
Maseczka do cery trądzikowej
4 łyżki pestek z dyni (łuskanych, niesolonych)
2 łyżki jogurtu naturalnego
Pestki rozgniatamy w moździerzu lub używamy do tego blendera. Kiedy pestki będą maksymalnie rozdrobnione, dodajemy jogurt i całość mieszamy. Maseczka musi być gęsta, więc kiedy już mamy taka konsystencję, nakładamy ja na pół godziny na całą twarz lub tylko w miejscach gdzie występuje trądzik.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?