Zbudują wiejskie targowiska. Jedno w Tuchomiu

- Stworzymy możliwość do handlowania na profesjonalnym targowisku - zapowiada Jerzy Lewi Kiedrowski, wójt Tuchomia.

Gmina korzysta z programu Ministerstwa Rolnictwa "Mój rynek". Ma szansę na otrzymanie aż 75 proc. dofinansowania.

- Przeznaczyliśmy na ten cel środki finansowe w wysokości ponad 210 mln zł - potwierdza Małgorzata Książyk, dyrektor biura prasowego Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

Wiejskie targowisko musi mieć odpowiednią przestrzeń oraz parking. Niezbędne będzie zainstalowanie oświetlenia oraz położenie kanalizacji. Mówi się o utworzeniu kilkunastu takich miejsc w województwie pomorskim. Wszystko zależy od chęci gmin. W Tuchomiu pomysł bardzo się spodobał.

- Obecnie szukamy dobrego miejsca, bo lokalizacja jest istotna. Targowisko najprawdopodobniej umiejscowimy przy drodze krajowej, w miejscu dawnego składowiska odpadów - tłumaczy wójt. - Dotychczas niektórzy producenci jeździli aż do Bytowa, by tam sprzedawać swoje produkty. Teraz będzie na odwrót. Każdy na miejscu będzie mógł kupić warzywa, owoce i świeże przetwory mleczne za rozsądną cenę - informuje Lewi Kiedrowski.

Targowisko powstanie w przyszłym roku. Wówczas Urząd Marszałkowski ma dzielić dotacje w drodze konkursu.

Podobne zakusy jak w Tuchomiu ma wójt podsłupskiego Potęgowa Jerzy Achwimieni. Problemem jest jednak lokalizacja, a raczej jej brak.

- Jesteśmy zainteresowani utworzeniem takiego targowiska, jednak na przeszkodzie stoi brak odpowiedniego miejsca. Stąd też decyzja nie została jeszcze podjęta - wyjaśnia.

Zainteresowane są również Kępice. Tam targowisko miałoby powstać na przydworcowym placu.

- Chętnie weźmiemy udział w tym programie. Zmodernizujemy plac przy dworcu i stworzymy miejsce do handlu - zapowiada Maciej Haberski, sekretarz gminy Kępice.