Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zarząd Dróg Powiatowych pod lupą samorządowców powiatu bytowskiego. Po audycie powstanie spółka drogowa?

L. Literski, M. Węsierski
Sprawdzane będą wszystkie inwestycje na drogach powiatowych w latach 2005-07. fot. marcin pacyno
Sprawdzane będą wszystkie inwestycje na drogach powiatowych w latach 2005-07. fot. marcin pacyno
Komisja Rewizyjna Rady Powiatu Bytowskiego przygląda się gospodarowaniu majątkiem przez Zarząd Dróg Powiatowych. Podstawowe zarzuty to sprzedaż przydrożnych drzew po zbyt niskiej cenie i dorabianie przez pracowników na ...

Komisja Rewizyjna Rady Powiatu Bytowskiego przygląda się gospodarowaniu majątkiem przez Zarząd Dróg Powiatowych. Podstawowe zarzuty to sprzedaż przydrożnych drzew po zbyt niskiej cenie i dorabianie przez pracowników na boku. Są też i inne. Dyrektor ZDP zapewnia, że to nieprawda. Wątpliwości ma wyjaśnić audyt.

- Zakończyliśmy kontrolę w Wydziale Geodezji i Gospodarki Nieruchomościami Starostwa Powiatowego, znajdując nieprawidłowości. Teraz czas na Zarząd Dróg Powiatowych i też nie jest dobrze - twierdzi Wojciech Duda, przewodniczący Komisji Rewizyjnej.

Jego zdaniem audytor powinien sprawdzić prawidłowość klasyfikowania, wycinania i wyceniania pozyskanego drewna. W ostatnich latach przy drogach należących do Zarządu Dróg Powiatowych wycięto ponad 100 drzew, ze sprzedaży których otrzymano blisko 9 tys. zł.

- Mam pierwszy stopień klasyfikatora drewna i wydaje mi się, że można by więcej na tym zyskać - zauważa Duda.

Z zarzutami nie zgadza się Konrad Główczewski, dyrektor ZDP. Podkreśla, że w lutym była przeprowadzona kontrola wewnętrzna i niczego nie wykryła.

- Brałem udział w posiedzeniach komisji i wszystko radnym wyjaśniałem. Mają jednak inny pogląd na to niż ja. Jeżeli więc audytor stwierdzi jakieś nieprawidłowości, to wówczas można postawić mi zarzuty. Nie wcześniej. Przecież na wszystko mam dokumenty, a na wycinkę drzew mieliśmy zezwolenie. Ich klasyfikacją i wyceną zajmował się oczywiście specjalista - wyjaśnia Główczewski.
Te tłumaczenia popiera leśnik i były radny, Hubert Ciemiński z Miastka.

- Dobrze jest, gdy po wycince przydrożnych drzew Zarząd Dróg Powiatowych wyjdzie na zero, bo takie drewno to nic niewarty śmieć. Pnie są obsypywane piachem, który wrasta w drewno i dlatego nawet ciężko je później przepiłować. Dlatego też te 9 tysięcy złotych to i tak dużo, bo ja nawet tyle bym za to drewno nie zapłacił - zapewnia.

Drugi zarzut komisji jest też dyskusyjny. Duda zauważa, że dwaj pracownicy mieli prowadzić działalność gospodarczą zgodną z wykonywanymi czynnościami służbowymi. A to jest zabronione.

- Mam oświadczenia wszystkich pracowników, że takich prac nie wykonują - twierdzi dyrektor. - Jeżeli jednak nawet po godzinach lub w sobotę czy niedzielę chcą sobie dorobić, to ja w to nie wnikam. Nie jest to związane z zakresem ich obowiązków - dodaje.

Audytor ma też sprawdzić przetargi organizowane przez ZDP w 2005-07, zweryfikować inwentaryzację parku maszynowego, wynagradzanie pracowników oraz nadzór techniczny nad prowadzonymi inwestycjami. Bo ten miał być powierzany nie pracownikom, a zewnętrznym firmom. Komisja wnioskowała również, aby rozpatrzyć możliwość przekształcenia ZDP w spółkę drogową. Audyt powinien zakończyć się w maju. Wtedy będzie wiadomo, czy dochodziło do nieprawidłowości.

- I przyjdzie czas na wnioski - dodaje Krzysztof Sławski, wicestarosta bytowski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytow.naszemiasto.pl Nasze Miasto