Zaprotestowali z orzełkiem przyklejonym taśmą do koszulki

Grali w nim oldboye, 30-letni i starsi. Wynik nie był najważniejszy. Większą wagę miał happening. Każdy zawodnik grał z polskim godłem narodowym, przyklejonym taśmą bezbarwną do koszulki. - Chcieliśmy zamanife- stować swój sprzeciw wobec wyeliminowania orła z koszulek reprezentacji Polski - mówi Piotr Rudnik z miasteckiej drużyny.

Organizatorzy chcieli dorzucić kolejny głos do ogólnonarodowej dyskusji dotyczącej eliminacji orła na rzecz nowego logo PZPN. - Nie popieramy pomysłu Platformy Obywatelskiej, by konieczność noszenia orzełka na piersi usankcjonować prawnie. Nie o to chodzi - wyjaśnia Rafał Wróblewski, organizator turnieju. - Siatkarze na strojach orła nie mają, jednak piłkarze grali z nim zawsze. To kwestia kultywowania tradycji. Zawodnicy często mówią, że chcieliby grać z orłem na piersi, co jest jednoznaczne z chęcią gry w reprezentacji. Zresztą sam prezes Lato też grał z orłem na koszulce. Logo każdy może sobie stworzyć, a orzeł to wyższa wartość. Reprezentacja Polski powinna być warta godności noszenia go na koszulkach.

Nieco odmienne zdanie ma Józef Dąbrowski, prezes OZPN w Słupsku. - Nie byłem na tym turnieju, ale według mnie, ta manifestacja powinna się odbyć w nieco inny sposób. Godło Polski wymaga pewnego szacunku. Nie można przyklejać go taśmą do zwykłej koszulki.

Według prezesa, brak orzełka na koszulkach jest nieporozumieniem, które powinno się wyjaśnić.

- Sięgając pamięcią wstecz, zawsze orzełek był na koszulkach piłkarskiej reprezentacji. Wierzę w to, że powróci on na swoje miejsce - dodaje.

Celem turnieju, zorganizowanego przez uczniowskie kluby sportowe Stolem i Prometeusz, była oczywiście również sportowa rywalizacja.

Wygrała drużyna Jacobs Bytów przed Oldboys Miastko, Oldboys Tuchomie, Oldboys Kołczygłowy i Weterani Tuchomie. Za najlepszego zawodnika uznano Artura Kalinowskiego z Kołczygłów, najlepszym bramkarzem został Zbigniew Topka z Miastka, a najstarszy zawodnik to Franciszek Reszka. Zwycięzcy otrzymali puchary ufundowane przez Urząd Gminy w Tuchomiu.

Uczestnicy turnieju nie zgadzają się z decyzją PZPN