- Jesteśmy oburzeni brakiem działania i dobrej woli ze strony burmistrza i Rady Miasta w sprawie zatrzymania naszej firmy w Bytowie. Co za tym idzie utratą miejsc pracy i środków do życia. Z tego powodu składamy protest, w którym wyrażamy swoje niezadowolenie - napisali w przesłanym do naszej wiadomości dokumencie.
To kolejna odsłona głośnego konfliktu firmy Drutex z władzami gminy Bytów. Pracownicy stają po stronie producenta okien, bo obawiają się utraty miejsc pracy.
W Druteksie zatrudnionych jest ok. 1500 osób. Prezes Leszek Gierszewski zapowiedział podjęcie drastycznego dla lokalnego rynku pracy kroku. Chce przenieść firmę do Słupska.
Bytów zatrzymuje Drutex u siebie
Podłożem konfliktu jest walka o ziemie położone między Bytowem a Dąbiem. Firma Drutex chciałaby wybudować na nich Europejskie Centrum Produkcji Okien, w którym zatrudnienie ma znaleźć 3 tys. osób. Ziemia musi być odrolniona i sprzedana w przetargu nieograniczonym. Agencja Nieruchomości Rolnych, na wniosek władz gminy Bytów, rozpoczyna tę procedurę. Pierwsze działki mają trafić na przetarg w lutym 2012 roku.
Prezes Druteksu nie chce czekać. Żąda przyspieszonego działania. Władze Bytowa twierdzą, że nic więcej nie mogą zrobić.
Więcej na temat protestu w Druteksie przeczytasz w poniedziałek 17.10 w Dzienniku Bałtyckim.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?