Sprawuje Pani funkcję sekretarza Powiatu od ponad miesiąca. Jak wrażenia z pracy w nowym miejscu? Pochodzi Pani przecież z Kościerzyny.
Bardzo dobre. Sprawowałam funkcję sekretarza w Urzędzie Miejskim w Kościerzynie. Widać różnice, ale są one naprawdę niewielkie. Również teraz, jako sekretarz, staram się zorganizować pracę w starostwie i nad tym co najważniejsze dla urzędu, czyli załatwieniem interesantów. Do tego musi być stworzony urzędnik, a sekretarz musi tego dopilnować.
Przed Wami spore przedsięwzięcie logistyczne, jak przeniesienie się do nowej siedziby Starostwa przy ul. Domańskiego.
Zgadza się. To jednak wyzwanie dla całego zespołu, którego jestem członkiem. W dobie braku środków musimy się postarać, by siedziba nie tylko była sprawnie przeniesiona, ale by obiekt był tak dostosowany, by Nasi interesanci mieli zapewnioną jak najszybszą i najsprawniejszą obsługę. Z niektórych rzeczy musieliśmy zrezygnować ze względu na koszty, a myślę, że i tak urzędnicy będą mieli godne warunki do pracy. To bardzo ważne, ponieważ przekłada się to na atmosferę pracy i sposób obsługi klienta. Chcemy stworzyć urząd przyjazny interesantowi. To przede wszystkim moja idea i do tego zmierzam. Mam doświadczenie i przy pomocy współpracujących ze mną ludzi chciałabym je wykorzystać.
Doświadczenie pracy w samorządzie zadecydowało o podjęciu pracy w Bytowie?
Tak. Praca w samorządzie to moje drugie życie. Lubię kontakt z ludźmi i interesantami. Doświadczenie w tych kontaktach bardzo dużo uczy człowieka. Lata pracy nauczyły mnie także pokory. To bardzo ważne w pracy urzędnika. Należy pracować dla ludzi, a nie dla siebie. To dla mnie najważniejsze.
Poprzedni sekretarz Powiatu - Dariusz Glazik nie ukrywał, że bliższy jest mu wydział edukacji i oświata. Która działka jest bliższa nowej Pani sekretarz?
Moje doświadczenie samorządowe było związane z pracą w urzędzie. W swoim życiu miałam również kontakt z kulturą, a co za tym idzie organizowaniem różnych imprez. Na pewno ta część jest mi bliższa. Nie mniej jednak zajmowałam się problematyką lokalową i mieszkań socjalnych. Przez 8 miesięcy pracowałam w MOPS w Kościerzynie. Nie mogę powiedzieć, że w czymś lepiej się czuje lub czy coś mi bardziej odpowiada. Każde doświadczenie będę starała się wykorzystać.
Czy zauważa Pani jakieś różnice pomiędzy pow. kościerskim a bytowskim?
Nie da się ukryć, że są. Jest troszkę inna organizacja pracy w urzędach. Powiat bytowski jest bardziej rozległy, co jest trudnym elementem dla Zarządu Powiatu. Z tego co jednak widzę, Bytów jak i cały powiat dobrze się rozwija i idzie w bardzo dobrym kierunku.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?