Wybronił się

Radny Jacek Żmuda-Trzebiatowski może uniknąć kary za to, że będąc pod wpływem alkoholu groził bronią jednemu z mieszkańców Bytowa. W połowie lipca biegał on po ulicy Tartacznej z bronią w ręku szukając rzekomego złodzieja swoich pieniędzy. Prowadząca dochodzenie bytowska policja bada czy te groźby mają znamiona przestępstwa.
- Z dotychczasowego śledztwa nie wynika, żeby podejrzany groził bronią - twierdzi Andrzej Borzyszkowski, zastępca komendanta policji w Bytowie - Świadkowie twierdzą, że odgrażał się jedynie słowami, że może użyć broni. Musimy sprawdzić czy te wypowiedzi słowne mają znamiona gróźb - dodaje. Nie wykluczone, że postępowanie w tej sprawie zostanie umorzone. Sam oskarżony przez cały czas twierdził, że nic takiego nie miało miejsca. Przypomnijmy, że w czasie feralnej nocy radny zgłosił się na policję. Twierdził, że skradziono mu około 3 tysięcy złotych. Po kilku dniach okazało się, że znaczna część tej kwoty znalazła się. Poszkodowany twierdzi, że ktoś mu ją podrzucił do skrzynki pocztowej.
- Postępowanie w tym przypadku zostało umorzone - wyjaśnia zastępca komendanta - Nie uznaliśmy tego za przestępstwo.
Prawdopodobnie radny nie zostanie też wykluczony z szeregów Niezależnej Inicjatywy Wyborczej. - Chcemy mieć jasny obraz o całym zdarzeniu - mówi Jerzy Jobczyk, szef rady programowej NIW - Musimy przeanalizować każdy szczegół. Znamy tylko relacje, które przeczytaliśmy w gazetach. Kiedy będziemy znali wszystkie fakty podejmiemy decyzję, co zrobić z członkiem naszego ugrupowania. Nie można kogoś ukarać jeżeli nie udowodni mu się winy.