Podstawowa sprawa to nadmierne wzbogacenie. Wójt wyjaśnia, że jego decyzja jest skutkiem działania Regionalnej Izby Obrachunkowej. Podczas kompleksowej kontroli gminy pojawiło się zapytanie o radnych, którzy jednocześnie pobierają dietę i wynagrodzenie w ramach stosunku pracy.
- Stwierdzono, że to niedopuszczalne, co w moim przypadku związane jest w obowiązkiem zwrócenia się do radnych, u których wystąpiło nadmierne wzbogacenie - wyjaśnia Kozłowski.
RIO kazało sprawdzić czy radny zgłosił bezpłatny urlop w swoim miejscu pracy w czasie gdy brał udział w obradach komisji czy też rady gminy lub powiatu. W gminie Kołczygłowy znaleziono dwa takie przypadki.
Finalnie kwota rzekomych zaległości urosła z 3700 do ponad 19 tys. zł, bo Kozłowski sięgnął 10 lat wstecz. Na tyle mu prawo pozwala, a Zaborowski dyrektorem jest od 19 lat.
- Ja tych pieniędzy mu nie zabieram, bo on dostał rekompensatę z tytułu utraconego dochodu - podkreśla Kozłowski. - W wyniku kontroli RIO musiałem to uczynić, bo inaczej nie dopełniłbym obowiązków, za co mógłbym być ukarany - dodaje.
Kozłowski zapewnia, że to nie jedyny przypadek. - Takich ludzi w skali powiatu i kraju jest naprawdę dużo. Muszą zrozumieć, że powinni oddać nienależnie pobrane wynagrodzenia, co pewnie będzie wynikiem kontroli w kolejnych gminach - przewiduje wójt.
Szczegóły tej sprawy, w tym wypowiedź Piotra Zaborowskiego, w poniedziałek 5.05 w Dzienniku Bałtyckim. Ściągnij elektroniczną wersję gazety.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?