Swoją przygodę z pożarnictwem st. ogn. Witold Paszylk rozpoczął jako młody chłopiec w Ochotniczej Straży Pożarnej w Parchowie. Tu po raz pierwszy założył strażacki mundur i z kolegami wyjechał do akcji. Tu uczył się strażackiego abecadła i pierwszych strażackich reguł. Po sześciu latach służby w OSP, w 1986 roku zatrudnił się w bytowskiej Zawodowej Straży Pożarnej. Wkrótce zmienił stan cywilny i przeprowadził się do Bytowa. W bytowskiej straży pożarnej przepracował 28 lat.
Witold Paszylk wychował się w rodzinie strażackiej. Strażakiem był jego ojciec Stefan, wieloletni Komendant Gminny OSP w Parchowie. Aktywne działają w OSP Parchowo również jego dwaj bracia Marian i Ryszard. Witold z sentymentem wspominał na spotkaniu pierwsze lata strażackiej służby w szeregach OSP. Jak powiedział, część wolnego czasu na emeryturze przeznaczy na pomoc i fachowe wsparcie dla drużyny z młodzieńczych lat.
Przeczytaj również o tym, jak piorun uderzył w stodołę
Na pożegnalnym spotkaniu Komendant Powiatowy wspomniał minione dni, podkreślił wzorową postawę Witolda w strażackiej służbie. Chwalił jego zdyscyplinowanie, dużą kulturę osobistą i zasługi w działalności ratowniczej bytowskiej Jednostki Ratowniczo - Gaśniczej. Podkreślił duże zaangażowanie Witolda Paszylka w pracach przy budowie bytowskiej strażnicy. Na pamiątkę Komendant Powiatowy PSP wręczył odchodzącemu na emeryturę pamiątkowy grawerton i książkę.
Tekst: asp. sztab. S.Pituch
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?