Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W sklepie nie ubrał maseczki, więc miał dostać mandat. Sąd uniewinnił mieszkańca Miastka

Maria Sowisło
Maria Sowisło
Maria Sowisło
Nie będzie kary dla mieszkańca Miastka Marcina Krocka za brak maseczki w sklepie. To wyrok Sądu Rejonowego w Słupsku. Sprawa ciągnęła się od grudnia 2020 roku.

Marcin Krocek z Miastka został uniewinniony przez sąd. Policjanci ze Słupska wnioskowali o jego ukaranie, bo w jednym ze sklepów w Centrum Handlowym Jantar w Słupsku nie miał zakrytego nosa i ust maseczką.

I choć sąd pierwszej instancji przyznał rację policjantom, to już po odwołaniu pana Marcina, kolejny sędzia powołał się na argumentację mieszkańca Miastka. Powód? Krocek posiadał stosowne zaświadczenie lekarskie zwalniające go z obowiązku noszenia maseczki w miejscach publicznych. Policjanci wiedzieli o tym, bo Krocek interweniującym mundurowym okazał w telefonie skan zaświadczenia i jak wynikało z jego relacji, był gotów dostarczyć orginały. Uwagę na to zwrócił sąd.

„(…) Wyjaśnienia obwinionego zasadniczo zasługują na wiarę wobec braku przekonujących dowodów przeciwnych. Należy podkreślić, że obwiniony nie kwestionował faktu, że nie zakrywał ust i nosa maseczką, jednak wskazywał też na okoliczności okazania stanu zaświadczeń, które miały zwalniać go z tego obowiązku. Pozostałe zebrane dowody nie budzą wątpliwości. Obwiniony okazał na rozprawie oryginały zaświadczeń (…). Przedłożone i okazane dokumenty nie budzą wątpliwości co do ich prawdziwości, a ich treść również nie pozostawia wątpliwości co do ich wymowy i znaczenia (…). Należy więc w świetle powyższego uznać, że wobec obwinionego nakazu zakrywania ust i nosa nie stosuje się, skoro legitymuje się on opisanymi wyżej zaświadczeniami (...)”. - czytamy w uzasadnieniu wyroku.

- Pewnie, że mam satysfakcję. Nieznajomość prawa przez urzędników państwowych, w tym policjantów, jest porażająca. To nie ja, a oni złamali prawo, nieprzestrzegając rozporządzenia ministra w sprawie noszenia maseczek. Czyi co? Są legalnymi przestępcami? Nie odpuszczę im tego. Będę domagał się pociągnięcia do odpowiedzialności karnej dwóch policjantów, dwóch sędziów i prokuratora, którzy przekroczyli swoje uprawnienia. Nie może być tak, że obywatele są ścigani za coś, w czym niczym nie zawinili. Przeraża mnie osobiście nieznajomość prawa przez policjantów, sędziów i prokuratorów

– komentuje Marcin Krocek.

Rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Słupsku Jakub Bagiński, bo to właśnie funkcjonariusze tej jednostki interweniowali w centrum handlowym, nie chce komentować wyroku sądu.

- Policjanci podczas swojej służby w trosce o powszechne bezpieczeństwo zawsze działają na podstawie przepisów prawa. Okres pandemii był trudnym czasem, a policjanci byli zaangażowani w prowadzenie działań, które miały na celu zapobieganie rozprzestrzenianiu się koronawirusa. Informuję, że policjanci nigdy nie komentują wyroków sądów i tak jest również w tym przypadku. Podkreślam, że celem działań funkcjonariuszy jest zawsze ochrona bezpieczeństwa publicznego – mówi Jakub Bagiński.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytow.naszemiasto.pl Nasze Miasto