Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Kołczygłowach zawiązało się nawet stowarzyszenie, które ma bronić praw lokalnych kupców

Łukasz Boyke
Na budowę marketu w Kołczygłowach nie zgadzają się kupcy
Na budowę marketu w Kołczygłowach nie zgadzają się kupcy Ł. Boyke
Budowa marketu w Kołczygłowach, to w opinii kupców czysty absurd

Nie ustają protesty mieszkańców gminy Kołczygłowy. Po tym jak wyrazili oni swój sprzeciw dotyczący budowy siłowni wiatrowych zbyt blisko zabudowań, nie zgadzają się teraz na powstanie we wsi marketu. Wśród tamtejszych kupców zawrzało, kiedy wiadomość o prawdopodobnej budowie dyskontu z kapitałem zagranicznym obiegła mieszkańców. W związku z tym niektórzy postanowili złożyć swoje wnioski i uwagi do studium uwarunkowań gminy Kołczygłowy. Skorzystały z tej możliwości m.in. lokalne stowarzyszenia broniące praw kupców i właściciele prywatnych gruntów. Przedsiębiorcy prowadzący własne sklepy twierdzą, że bronią w ten sposób nie tylko dochodów gminy, ale także miejsc pracy, które sami tworzą od lat.

- Zależy nam na tym, żeby na terenie naszej gminy nie wprowadzać obcego kapitału, mówi Jolanta Wziątek ze Stowarzyszenia Pracowników Handlu w gminie Kołczygłowy. Przez dziesiątki lat budujemy sobie tutaj pozycję na rynku i nikt nie chciałby jej strać.

Podobnego zdania jest Alina Horoszko, zastępca przedstawiciela tego stowarzyszenia, które powstało niedługo po tym, jak lokalni przedsiębiorcy dowiedzieli się o możliwości powstania takiego obiektu na terenie miejscowości.

- Durny naród nie dba o swój własny rynek podcinając jednocześnie gałąź na której siedzi – mówi ze zdenerwowaniem mieszkanka Kołczygłów. W studium zagospodarowania przestrzennego znajduje się zapis, że gmina nie planuje budowy obiektu handlowego o powierzchni przekraczającej 400 m2. Czyli 390 metrowy obiekt może spokojnie powstać zgodnie z przepisami. Nie chcemy stracić jedynego źródła naszego utrzymania, dlatego kujemy żelazo póki gorące.

Przeczytaj także o spotkaniu w sprawie budowy turbin wiatrowych

Przedstawiciele Stowarzyszenia Pracowników Handlu jeszcze w listopadzie złożyli w gminie wniosek o wykreślenie tego zapisu ze studium. Alina Horeszko podaje, że firma która miałaby wybudować w Kołczygłowach market, w pierwszych trzech kwartałach ubiegłego roku tylko przeznaczyła na reklamę 65 milionów złotych, przy czym rok później już dwa razy więcej. Kobieta pyta więc głośno w jaki sposób drobni przedsiębiorcy mają konkurować z takimi gigantami.

- W większych miastach już się nie buduje takich sklepów. Ekspansja działania przekłada się teraz na małe miejscowości i wioski. Taki sklep powstał chociażby w Czersku w województwie mazowieckim, gdzie mieszka 590 osób. W naszej miejscowości jest więcej niż 1000, więc nic chyba nie stoi na przeszkodzie, żeby taki obiekt powstał – twierdzi Alina Horoszko.

Wójt gminy uspokaja członków stowarzyszenia tłumacząc, że za jego kadencji żaden market w Kołczygłowach nie powstanie. Wygląda na to, że Wacławowi Kozłowskiemu zależy na rozwoju drobnego handlu, co argumentuje tym, że w studium uwarunkowań faktycznie znajduje się taki zapis, ale dotyczy on działalności usługowej, a nie handlowej jak twierdzą kupcy.

- Studium nie wskazuje na powstawanie marketów – wyjaśnia wójt Kozłowski. Wygląda na to, że kupcy nie czytają z uwagą dokumentów. Ja osobiście uważam, że nawet gdyby coś takiego miało być zrealizowane, to konkurencja jest wskazana. Mogliby na tym skorzystać głównie lokalni konsumenci.

Zmiany w studium mają prawo wprowadzić gminni radni. To jednak będzie się wiązało z wydaniem dodatkowych pieniędzy, co jednocześnie może być odebrane jako wpędzanie gminy w finansowy dołek. Wójt ma nadzieje, że radni mają tego świadomość i wierzy, że nie wprowadzą zmian w dokumencie.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytow.naszemiasto.pl Nasze Miasto