Każdy w gminie Tuchomie, kto zadeklarował w styczniu tego roku segregację śmieci, jest zobowiązany do oddzielania odpadów biodegradowalnych, tzw. biomasy. Okazało się, że w 90 proc. nieruchomości są kompostowniki. Dzięki takiej deklaracji, cena za odbiór śmieci została obniżona. I tak w jednoosobowych gospodarstwach za odbiór segregowanych odpadów (zmieszane, popiół, plastik/tworzywa, szkło, papier) trzeba zapłacić 18 zł miesięcznie. Kwota ta jest pomniejszana o 1 zł za każdą kolejną osobę mieszkająca na terenie danej nieruchomości.
Teraz jednak okazało się, że ponad połowa mieszkańców, którzy deklarowali segregację śmieci i posiadanie kompostowników, do pojemników na odpady zmieszane wrzuca także szkło, plastik, papier, biomasę... Taki wniosek został wysnuty podczas kontroli odpadów.
- Tutaj rachunek jest prosty. W Zakładzie Zagospodarowania Odpadów w Sierznie za tonę śmieci selektywnych płacimy zaledwie 50 zł, a za zmieszanych aż 615 zł
– wyjaśnia wójt Tuchomia Jerzy Lewi Kiedrowski i zaznacza, że gmina zgodnie z prawem tak kalkuluje opłaty pobierane od mieszkańców, żeby koszty odbioru i zagospodarowania śmieci bilansowały się. - Skoro mamy więcej, niż mieszkańcy deklarowali, śmieci zmieszanych, ktoś musi za to zapłacić – dodaje smutno wójt.
Dlatego też ci mieszkańcy, którzy deklarowali segregację, a nie robię tego, dostali żółte kartki. Podczas kolejnej kontroli mogą dostać kartkę niebieską. Jeśli sytuacja powtórzy się za trzecim razem, będzie kara – trzykrotność miesięcznej kwoty za odbiór odpadów. Kara nie będzie jednorazowa, a naliczana przez kolejnych sześć miesięcy.
- Jestem naprawdę daleki od karania ale mamy problem. Moim zdaniem, wynikający trochę z lekkomyślności. Po części wynika to też z narzucenia nam ustawą odbioru śmieci dwa razy w miesiącu w okresie letnim. A ludzie, jak to ludzie. Pojemnik na odpady zmieszane nie jest pełen, to dosypują co idzie
– twierdzi wójt Jerzy Lewi Kiedrowski, który dodaje, że wrzucanie do pojemników na śmieci zmieszane papieru czy plastiku nie jest związane z niewiedzą.
- Stale prowadzimy akcje informacyjne. W ubiegłym roku, kiedy przyjęliśmy trochę zmian związanych z opłatami, była akcja informacyjna o dodatkowej segregacji biomasy. Do wszystkich rodzin wysłaliśmy informatory - mówi wójt Tuchomia.
Urzędnicy z tej gminy poszli także mieszkańcom na rękę, by obniżyć opłaty za odbiór nieczystości. Z terenu całej gminy zniknęły zbiorcze pojemniki na szkło, a każda rodzina otrzymała za darmo kubeł na ten odpad. Dodatkowo 140 rodzin, które mieszkają w budynkach wielorodzinnych, otrzymało także bezpłatnie pojemniki na biomasę. Zgodnie bowiem z ustawą, kompostowniki mogą być tylko przy budynkach jednorodzinnych.
- Jeśli okaże się, że nadal będziemy mieć problem z segregacją odpadów, będziemy zmuszeni podnieść opłaty za odbiór śmieci. Niestety za błędy połowy mieszkańców zapłacą wszyscy
– martwi się włodarz Tuchomia.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?