Dach nad głową i żywność – to największe zmartwienie zaangażowanych w pomoc rodzinom ukraińskim, które schronienie przed wojną znalazły w Bytowie i okolicy.
Przy stadionie miejskim w Bytowie cały czas działa punkt pomocy humanitarnej. Tyle tylko, że trafia tutaj coraz mniej produktów, które można przekazać Ukraińcom.
- Na stałe pomaga nam kilka osób, które regularnie przynoszą żywność. Skala potrzeb jest jednak nadal ogromna. Pod opieka mamy około 100 rodzin. To przede wszystkim osoby starsze, które nie podejmą już pracy, a swojej emerytury w przeliczeniu na złotówki mają po 300 zł. Mamy też matki z małymi dziećmi, niepełnosprawnymi…
- wylicza koordynatorka punktu pomocy humanitarnej w Bytowie Urszula Malinowska i dodaje, że potrzebne jest praktycznie wszystko, co można włożyć do garnka i ugotować. - Najbardziej potrzebna jest żywność długoterminowa, jak kasze, ryże, makarony, konserwy, dżemy... Bardzo by nam się przydały. Na bieżąco jeszcze sobie radzimy, bo mamy wpłaty na nasze konto i z tego kupujemy żywność. Jak będzie dalej? Strach pomyśleć – przyznaje pani Ula.
Punkt pomocy humanitarnej w Bytowie jest czynny od poniedziałku do piątku w godz. 9.00-17.00. Jeśli ktoś chciałby pomóc, a nie może dotrzeć z żywnością do Bytowa, może zrobić wpłatę na konto Parafialnego Zespołu Caritas w Bytowie, nr 49 9321 0001 0002 1379 2000 0010 z dopiskiem „Pomoc Ukrainie”.
- Potrzebne są też pampersy różnych rozmiarów bo część mam już urodziła dzieci, a część za chwilę urodzi – dodaje Malinowska.
To nie jedyne zmartwienie pomagającym rodzinom Ukraińców. Za miesiąc może się okazać, że będziemy mieć do czynienia z kryzysem humanitarnym, bo dramatycznie będzie brakować miejsc zakwaterowania.
- Zauważamy przypływ nowych osób z okupowanych przez Rosjan miejscowości na Krymie. W tygodniu przyjęliśmy 12 osób. W tymczasowym punkcie zakwaterowania zorganizowanym w hotelu może za chwile zabraknąć miejsca – mówi wiceburmistrz Bytowa Mateusz Oszmaniec.
- Do tego dochodzą problemy z zakwaterowaniem rodzin już mieszkających w Bytowie i okolicy. Część wynajmujących zaczęła wypowiadać umowy rodzinom ukraińskim. Nie będę spekulował co jest powodem. Mamy jednak problem ze znalezieniem dla nich miejsc zakwaterowania
– mówi wiceburmistrz Oszmaniec i dodaje, że do dzisiaj (30 sierpnia 2022 r.) urząd wypłacił już z rządowego programu pomocowego (rekompensatę 40 zł dziennie za utrzymanie jednego uchodźcy) 2,5 mln zł. Kolejne 500 tys. zł jest przygotowywane do wypłaty. Urzędnicy czekają na przelew z Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego.
- Program dla osób przebywających ponad 120 dni się skończył. Obecnie przyjmujemy wnioski o wydłużenie wypłat dla osób starszych, niepełnosprawnych i matek z trójką dzieci
– zaznacza Oszmaniec.
Dlatego urzędnicy zwracają się z apelem do mieszkańców miasta i gminy Bytów. Każdy kto może i chce przyjąć obywateli z Ukrainy proszony jest o kontakt z Urzędem Miejskim w Bytowie pod numerem telefonu +48 59 821 55 08, w godzinach pracy urzędu (pon. 8.00-16.00, wt.-pt. 7.00-15.00) lub +48 733 466 215. Można też na ostatni z podanych numerów telefonu wysłać wiadomość SMS, w treści wpisując informacje o lokalizacji oferowanego mieszkania (miejscowość, ulica), ile osób można tam zakwaterować oraz swoje imię i nazwisko.
- Szukamy też mieszkań ze względu na zbliżającą się zimę. Część uchodźców znalazła wcześniej zakwaterowanie w domkach letniskowych czy ośrodkach wczasowych. Są to jednak obiekty często bez ogrzewania. Potrzebna jest pomoc
– apeluje Oszmaniec i zaznacza, że w razie dużych problemów otwarta zostanie przygotowana już świetlica w Gostkowie.
Obecnie w tymczasowym punkcie zakwaterowania w hotelu Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Bytowie przebywają 24 osoby, w tym 13 dorosłych i 11 dzieci. Miejsca jest dla 40 osób.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
