Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Bytowie coraz trudniej jest zapewnić opiekę osobom starszym. Brakuje opiekunek

Maria Sowisło
Maria Sowisło
fot. Sabine van Erp z Pixabay
To może być prawdziwa tragedia. Opiekunek domowych jest bardzo mało. Dodatkowo podczas pandemii koronawirusa, kobiety boją się o zdrowie swoje i najbliższych. Z kolei nowych osób, które chciałyby się podjąć tego trudnego zdania, jest coraz mniej… Prawie wcale.

Obecnie tylko w samym Bytowie 31 osobami starszymi zajmuje się 10 opiekunek domowych. Usługę tę Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Bytowie zlecił Centrum Integracji Społecznej w Bytowie. Większość z opiekunek domowych to osoby starsze, będące na rencie lub emeryturze. Jak każdy, obawiają się zakażenia koronawirusem.

- Kiedy senior trafia na kwarantannę, nikt nie chce iść w to środowisko. I my to rozumiemy, bo sytuacje są różne. Przecież nawet policjanci boją się. Każdy ma rodziców czy teściów, dzieci… A takich osób starszych na kwarantannie niestety przybywa. Boimy się, że sytuacja może być dramatyczna.

Niedawno musieliśmy zorganizować opiekę nad panią przebywającą na kwarantannie. Tym razem poradziłyśmy sobie, ubrane w kombinezony, ale jak będzie dalej? Naprawdę nie wiem. A nasze opiekunki też przecież trafiają na kwarantannę – martwi się Lucyna Rakowicz z CIS-u w Bytowie.

Przyznaje również, że na niewiele zdają się ogłoszenia, szkolenia czy kursy organizowane we współpracy z Powiatowym Urzędem Pracy w Bytowie. - Już mieliśmy takie sytuacje, że wyszkoliliśmy opiekunki, ale nie podjęły pracy. Z naszych informacji wynika, że wyjechały za granicę. A tak naprawdę zarobki opiekunek w Polsce nie odbiegają bardzo od tych oferowanych na przykład w Niemczech – mówi Rakowicz i dodaje, że w obecnej sytuacji nie chodzi już nawet wyszkolenie, a o powołanie.

- Mamy pod opieką seniorów w różnym wieku i z różnym zdrowiem. Niektórym trzeba zmienić pampersa, a innym wystarczy dostarczyć zakupy. Do tego trzeba mieć nie tylko umiejętności, ale też uprawnienia i powołanie

– dodaje kierownik CIS-u.

Rakowicz zwraca również uwagę na to, że często w opiece nad osobami starszymi zawodzi rodzina. - Nie zmuszę przecież nikogo, żeby zajął się taką osobą. Często jest też tak, że rodzina oczekuje od nas, żebyśmy zajęli się seniorem przez 24 godziny na dobę. Oczywiście moglibyśmy, ale nie mamy ludzi. Nikt się do tego nie garnie.

To smutne, ale najczęściej liczyć można na sąsiadów czy znajomych. Dzieci nie mają czasu dla swoich starszych rodziców. To smutne

– mówi Rakowicz.

Dlatego podczas pandemii koronawirusa ważna jest pomoc wolontariuszy. Zostać może nim każdy, zgłaszając się do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Bytowie oraz do każdej innej takiej samej placówki na terenie Miastka i gmin.

Także seniorzy mający więcej niż 70 lat mogą prosić o pomoc w zrobieniu zakupów, umówieniu wizyty u lekarza…

od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytow.naszemiasto.pl Nasze Miasto