Jak informowaliśmy, aleja lipowa wzdłuż ulicy Milej miała zostać wycięta. Dokładnie 54 drzewa. I wynikało to z projektu budowlanego zatwierdzonego dla tej inwestycji.
Okazało się jednak, że nie wszyscy byli zadowoleni z takiego obrotu sprawy. W głosy przeciwników wsłuchali się urzędnicy i zapadła decyzja o uratowaniu lip.
- Słuchamy głosu mieszkańców i nie tylko ich. Część drzew będziemy musieli położyć. Wersja optymistyczna zakłada wycięcie siedmiu, a pesymistyczna 10
– mówi wiceburmistrz Bytowa Jacek Czapiewski i wyjaśnia, jak było to możliwe. - Projekt tej inwestycji robiło dla nas kilka lat temu biuro projektowe, które już nie istnieje. Mieliśmy problem z przebranżowieniem projektu, ale dało się to dzięki współpracy z miejscowym projektantem Patrykiem Szczepanikiem. Powtórna analiza projektu dała nam szansę na ograniczenie wycinki – dodaje Czapiewski.
Według nowego założenia, drzewa rosnące przy jednokierunkowym fragmencie ulicy Miłej będą zachowane, przy czym dwóch przy skrzyżowaniu z ulicą Gdańską ważą się losy – (przy ogrodzeniu cmentarza). Na odcinku dwukierunkowym ulicy Miłej, idąc od siedziby Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, wyciętych zostanie siedem drzew po prawej stronie. Nie jest tez do końca wyjaśniona sprawa z drzewem rosnącym przy skrzyżowaniu ulic Miłej i Wery. - Drzewo rośnie w pasie drogowym i nie jesteśmy pewni czy uda się je zachować. Obawiamy się o kondycję drzew podczas inwestycji, bo wykopy pod kanał deszczowy będą mieć trzy metry głębokości. Jeśli uda się nie uszkodzić systemów korzeniowych, to będzie sukces – mówi wiceburmistrz Czapiewski.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?