W szpitalu nie wszystko działa jak w szwajcarskim zegarku. Dotarliśmy do dokumentu, w którym szczegółowo opisano rzekome nieprawidłowości występujące w tej placówce. Wszystkie przedstawione błędy wykrył były wiceprezes Marek Labus, wykwalifikowany manager, który przybył do Bytowa jesienią 2011 r. Wybrano go w drodze konkursu z udziałem profesjonalnej firmy headhunterskiej . Rada Nadzorcza nie przedłużyła z nim umowy na drugą kadencję. Z naszych informacji wynika, że pośrednim powodem takiej decyzji była jego nadmierna dociekliwość i nieugiętość w wykrywaniu nieprawidłowości w szpitalnej spółce. Niestety, Labus - jak to miał w zwyczaju - zasłaniając się warunkami swojego kontraktu z mediami niechętnie rozmawia. Nam również odmówił udzielenia komentarza.
Zaniedbań opisanych w Bilansie Otwarcia jest cała lista. Dokument ten był znany zarówno Radzie Nadzorczej, jak i staroście oraz całemu Zarządowi Powiatu.
- Powstaje pytanie dlaczego Rada Nadzorcza tolerowała wszystkie te fakty? - zastanawiają się nasi rozmówcy. - Część z tych zaniedbań nadzorczych, być może, wynikała z niewiedzy, ale to żadne usprawiedliwienie. Co więcej, RN przyznawała co miesiąc dodatkową część wynagrodzenia ówczesnemu prezesowi za dobrą pracę oraz wnioskowała o nagrody roczne, które później przyznawał starosta.
Nasi informatorzy (de facto z samego starostwa), którzy przekazali dokument twierdzą, że zrobili to w dobrej wierze, bo w szpitalu zbyt dużo spraw próbowano zamiatać pod przysłowiowy dywan.
- Sprawy opisane w bilansie były przedmiotem posiedzeń Rady Nadzorczej i Zgromadzenia Wspólników. Dotyczą okresu, w którym prezesem był Piotr Karankowski. Jak pan myśli, dlaczego odszedł? - zadaje pytanie starosta.
Zgodnie z oficjalnym komunikatem Rady Nadzorczej Piotr Karankowski został odwołany z powodu "potrzeby wprowadzenia do Zarządu osoby zorientowanej na stymulowanie rozwoju przedsiębiorstwa, poprawę jakości udzielanych świadczeń medycznych oraz dostosowanie oferty świadczonych usług do potrzeb mieszkańców powiatu bytowskiego." Rada stwierdziła, że prezes Karankowski za bardzo skupiał się na bieżącej działalności spółki, a zaniedbał opracowywanie długofalowej strategii. O żadnych nieprawidłowościach w zarządzaniu spółką nie wspominano. Co więcej, odwołany prezes został od razu na jakiś czas zatrudniony na stanowisku doradcy nowego prezesa, a w starostwie urządzono mu oficjalne pożegnanie.
Przeczytaj też o podejrzeniu złamania Ustawy Kominowej w szpitalu
Za kadencji prezesa Karankowskiego szefem Rady Nadzorczej był właśnie Krzysztof Czerkas, obecny prezes. To on powinien teoretycznie czuwać nad pracą zarządu. Zapytany o to starosta przez kilkanaście sekund milczał.
- Być może tak powinno być, ale wówczas musielibyśmy mieć Radę Nadzorczą na etatach, trzy osoby siedzące dzień w dzień w szpitalu. Odpowiedzialność spoczywa na kimś innym, kto bierze za to niemałe pieniądze. Osobą tą był poprzedni prezes, a po wzmocnieniu jego pracy osobą wiceprezesa niewiele się zmieniło - komentuje starosta.
Starosta i Zarząd Powiatu są zobowiązani do prowadzenia tzw. nadzoru właścicielskiego.
Starosta przypomina, że wszystkie sprawy zawarte w bilansie przedstawiano na forum Zgromadzenia Wspólników, którym jest Zarząd Powiatu.
- Sprawy te były załatwiane, wyprostowywane, a niektóre okazywały się nieprawdziwe - zapewnia starosta Jacek Żmuda-Trzebiatowski.
Zgromadzenie Wspólników, ze starostą na czele, mogło się zwrócić do zarządu o udostępnienie dokumentów.
Przedstawione przez nas sprawy z Bilansu Otwarcia należą do tych załatwionych. Opisano tam też inne problemy, do dziś nie rozwiązane. Przedstawimy je w następnym wydaniu.
We wtorek rozmawialiśmy z prezesem szpitala Krzysztofem Czerkasem. Poprosił o rozmowę o wyznaczonej godzinie. Niestety, jego telefon był już później wyłączony. Gdy zdobyliśmy drugi numer - prywatny - do prezesa, nadal nie odbierał. Zostawiliśmy mu wiadomość z prośbą o kontakt, by mógł się odnieść do zarzutów zawartych w Bilansie.
Do sprawy wrócimy.
Szczegółowe zestawienie spraw zawartych w Bilansie, m.in. o nielegalnych laboratoriach i podejrzeniu prowadzenia tzw. kreatywnej księgowości, 1.06 w Dzienniku Powiatu Bytowskiego. Tu w ciągu kilku sekund zdobędziesz e-wydanie do ściągnięcia na dysk komputera.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?