Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Uchwała referendalna w Miastku jest zgodna z prawem. Burmistrz i tak zaskarży ją do sądu

Maria Sowisło
Maria Sowisło
Maria Sowisło
Jest oficjalna decyzja wojewody w sprawie zgodności z prawem uchwały Rady Miejskiej w Miastka dotyczącej zwołania referendum w sprawie odwołania Danuty Karaśkiewicz z funkcji burmistrza. Inicjatorzy referendum społecznego nie wycofują swojego wniosku w tej sprawie. Z kolei burmistrz Karaśkiewicz zamierza zaskarżyć uchwałę do sądu.

Uchwała referendalna miasteckich radnych jest zgodna z prawem. Tak orzekł wojewoda pomorski Dariusz Drelich.

- Po dokonaniu analizy podniesionych przez burmistrza Miastka zarzutów odnośnie powyższej uchwały, jak również materiałów i wyjaśnień nadesłanych w związku z zarzutami przez Radę Miejską w Miastku, wojewoda nie stwierdził naruszeń prawa skutkujących koniecznością stwierdzenia nieważności przedmiotowej uchwały w trybie przepisów ustawy o samorządzie gminnym, o czym poinformował burmistrza Miastka

– mówi rzecznik prasowy pomorskiego wojewody Marcin Tymiński.

Wydawałoby się, że sprawa jest zakończona. Tymczasem burmistrz Miastka Danuta Karaśkiewicz nie zasypia gruszek w popiele. Pomimo rozstrzygnięcia wojewody w trybie nadzorczym, zamierza uchwałę zaskarżyć do sądu administracyjnego.

- Prawdopodobnie wykorzystam wszystkie dostępne ścieżki. Nie wstrzymuję całego procesu. Wola mieszkańców, ich argumenty sformułowane w 20 punktach, są krzywdzące i nieprawdziwe. Powinnam do końca się odwoływać. Mam do tego prawo. Nie mam sobie nic do zarzucenia, a na pewno nie to co jest w tych 20 punktach

– komentuje burmistrz Miastka Danuta Karaśkiewicz i dodaje, że argumenty są wyssane z palca. - Spotykam się z ludźmi na bieżąco. Do mnie może wejść każdy bez umawiania. Tak było, jest i będzie. Argumenty są wyssane z palca. Swój program wyborczy realizuję. Moje obietnice już są wykonane, a są to tylko trzy lata. Większość zarzutów dotyczy szpitala. A wszyscy wiemy, co pokazują teraz dokumenty i zawiadomienia do prokuratury. To są fakty. Trudno z nimi dyskutować, a papier przyjmie wszystko – dodaje burmistrz Karaśkiewicz.

Tymczasem inicjatorzy społeczni referendum w sprawie odwołania Danuty Karaśkiewicz ze stanowiska burmistrz Miastka przed upływem kadencji dostarczyli już komisarzowi wyborczemu podpisy mieszkańców popierających tę inicjatywę. Na biurko wyłożyli dokładnie 4167 kart poparcia, choć wymaganych było zaledwie 1500.

- Nie byliśmy zaskoczeni ilością podpisów. Byliśmy świadomi, że jest wiele osób niezadowolonych. Nie skończyliśmy działać. Spotykamy się regularnie, planujemy... Teraz musimy przekonać większość, żeby poszła na referendum. Nam zależy na dobru gminy, żeby nam wszystkim żyło się jak najlepiej i spokojnie

– mówi pełnomocnik referendum społecznego Agnieszka Szadkowska. - Po rozstrzygnięciu wojewody nie musimy wycofywać naszego wniosku. Komisarz wyjaśnił nam, że dzięki temu w komisjach referendalnych będą miejsca dla naszych ludzi – dodaje Szadkowska.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytow.naszemiasto.pl Nasze Miasto