Rodzicom kiedyś mówił, że chciał być pochowany na tym cmentarzu.
- Ogłosiliśmy 3-dniową żałobę w gminie. Opuściliśmy flagi do połowy i zawiesiliśmy kiry. Tak jak w Złocieńcu po katastrofie autokaru pod Berlinem, bo śmierć Adama to dla nas katastrofa - mówi wójt Jerzy Lewi Kiedrowski, który również był na pogrzebie.
Wiadomość o śmierci żołnierza spadła na niewielką wieś Trzebiatkowa w gminie Tuchomie jak grom z jasnego nieba. Sierżant Szada Borzyszkowski zginął w ubiegły czwartek w trakcie misji w Afganistanie. Poległ podczas jednego z ostatnich swoich patroli. Rodzina nie może pogodzić się ze śmiercią ukochanego męża, taty, syna i wnuka.
- Kochanie. Byłeś, jesteś i będziesz miłością mojego życia. Dziękuję ci za naszego "tygrysa". Kocham Cię. Czołem mój żołnierzu – mówiła nad grobem małżonka Karolina.
Do ataku doszło na południowym wschodzie od bazy Polskich Sił Zadaniowych FOB Warrior. Polscy żołnierze patrolowali drogę Highway i zostali ostrzelani z moździerza. Odłamki śmiertelnie raniły sierżanta z Trzebiatkowej. Drugi żołnierz został ranny, przebywał w szpitalu w Ghazni. Jego życiu nic nie zagraża, ma m.in. obrażenia twarzy.
Adam jest 22 żołnierzem, który zginął w Afganistanie. Służył w 25 Brygadzie Kawalerii Powietrznej. Został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski i Gwiazdą Afganistanu. Pośmiertnie awansowano go ze stopnia starszego szeregowego do sierżanta.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?