Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trener Walkusz grozi odejściem z Bytovii

Karol Szymanowski
W. Walkusz podczas meczu z Gwardią Koszalin
W. Walkusz podczas meczu z Gwardią Koszalin Adam Kiedrowicz
Trener drugoligowego beniaminka - Waldemar Walkusz z Drutex-Bytovii - zastanawia się nad porzuceniem swojej posady. Szkoleniowiec pozostanie w drużynie uzależnił od szybkości działania władz miasta, które muszą dostosować miejski stadion do wymagań licencyjnych drugiej ligi.

Podobne groźby rzuca sponsor, prezes firmy Drutex. Władze zapewniają, że stadion dostosują w odpowiednim czasie.

- Liczę na porozumienie sponsora z władzami miasta, bo niedługo może się okazać, że kto inny poprowadzi ten zespół w rozgrywkach - oznajmia Walkusz.

Rozgoryczeniu szkoleniowca nie dziwią się władze klubu, które cały czas przekonują działaczy PZPN, że bytowski obiekt zostanie przygotowany do drugoligowych wymagań.

- Sytuacja stadionu nie wygląda optymistycznie. Wspólnie ze sponsorem i trenerem będziemy jednak starali się dojść do porozumienia - komentuje Janusz Wiczkowski, prezes Drutex-Bytovii.

Piłkarze Drutex-Bytovii już od blisko dwóch tygodni należą do grona drugoligowców. Dzięki temu bytowska drużyna po raz pierwszy w historii wystąpi w rozgrywkach na szczeblu centralnym. To wspaniała chwila dla miejscowych fanów. Euforia kibiców Bytovii przeplata się jednak ze zwątpieniem. Klub może spotkać przykra niespodzianka związana z niedostosowaniem bytowskiego stadionu do wymogów licencyjnych stawianych przez PZPN. Na dzień dzisiejszy stadion MOSiR w Bytowie nie spełnia nawet trzecioligowych wymagań. Niezbędne jest wykonanie szeregu prac mających na celu poprawę infrastruktury.

- Do najważniejszych spraw należy przede wszystkim poszerzenie płyty boiska oraz zwiększenie pojemności stadionu. Musi być na nim 1000 indywidualnych miejsc siedzących, w tym 250 zadaszonych - tłumaczy Józef Dąbrowski z Pomorskiego ZPN, przewodniczący Komisji ds. Licencji Klubowych PomZPN. - W przypadku dyskwalifikacji obiektu pod względem przydatności do rozgrywek II ligi wymaga się wskazania stadionu zastępczego - dodaje.

Kibice z coraz większym niepokojem patrzą na całą sytuację. Nie dopuszczają do siebie myśli, że ich klub rozgrywałby mecze w roli gospodarza na stadionie w Chojnicach lub Słupsku.

- Bytovia jest dumą i wizytówką tego miasta. Dlaczego władze miejskie o tym nie pomyślały? - zastawiają się fani.

Co na to władze miasta? Przeczytasz w środę 15.06 w Dzienniku Bałtyckim.
Obszerny wywiad z Waldemarem Walkuszem w piątek 17.06 w Dzienniku Powiatu Bytowskiego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytow.naszemiasto.pl Nasze Miasto