Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Transformator w wodzie. Czasowe wyłączenia prądu w Bytowie

Sylwia Lis
Sylwia Lis
W Bytowie przy ulicy Wybickiego pod wodą znalazł się transformator. Pogotowie energetyczne zdecydowało o wyłączeniu prądu. Właściciele zakładów są wściekli, bo nie mogą normalnie pracować. A strażacy wypompowują wodę.
W Bytowie przy ulicy Wybickiego pod wodą znalazł się transformator. Pogotowie energetyczne zdecydowało o wyłączeniu prądu. Właściciele zakładów są wściekli, bo nie mogą normalnie pracować. A strażacy wypompowują wodę. Archiwum
W Bytowie przy ulicy Wybickiego pod wodą znalazł się transformator. Pogotowie energetyczne zdecydowało o wyłączeniu prądu. Właściciele zakładów są wściekli, bo nie mogą normalnie pracować. A strażacy wypompowują wodę.

Właściciele zakładów przy Wybickiego w Bytowie mają dość wyłączania energii elektrycznej. - W ciągu ostatnich dni prądu nie było co najmniej kilka razy - mówi jeden z właścicieli. - Nie możemy pracować, maszyny stoją, kasy fiskalne nie działają. Mamy olbrzymie straty.

Jaka jest przyczyna wyłączania energii? - Wiemy, że znajdujący się niedaleko transformator znalazł się pod wodą. Zamiast non stop wyłączać prąd należałoby go po prostu przenieść - mówią ludzie.

Fryderyk Mach, zastępca komendanta powiatowego straży potwierdza, że mają pełne ręce roboty. Do podtopień dochodzi w całym powiecie bytowskim.

Straż wypompowuje wodę

- Już trzykrotnie interweniowaliśmy na parceli, gdzie znajduje się transformator - wyjaśnia Fryderyk Mach, rzecznik prasowy bytowskiej straży pożarnej. - Strażacy wypompowywali wodę, w porozumieniu z pogotowiem energetycznym podjęto decyzję o czasowym wyłączeniu prądu. Naszym zadaniem jest zapewnienie bezpieczeństwa.

Rzecznik straży dodaje, że była taka konieczność: Każda czynna instalacja elektryczna, która jest zalana wodą lub ma kontakt z wodą stanowi zagrożenie dla życia i zdrowia - podkreśla Mach.

Sprawą zainteresował się też bytowski ratusz. - Byliśmy na miejscu już dwa razy - mówi Jacek Czapiewski, wiceburmistrz Bytowa. - Ustaliliśmy skąd napływa woda i okazuje się, że z pobliskich zakładów. Przeniesienie transformatora nic tu nie zmieni. W okolicy znajduje się dużo zakładów produkcyjnych, są duże połacie dachu, teren jest utwardzony, woda nie ma gdzie wsiąknąć. Przygotowujemy pisma do firm informujące, że są zobowiązane do zagospodarowania wody na własnym terenie. Jeśli tego nie zrobią, problem będzie się powtarzał.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Transformator w wodzie. Czasowe wyłączenia prądu w Bytowie - Głos Pomorza

Wróć na bytow.naszemiasto.pl Nasze Miasto