Najciekawsze jest to, że prokuratura i Państwowa Inspekcja Pracy od nas dowiedziały się o tej sprawie, bo właściciel firmy budowlanej nie powiadomił tych instytucji o zdarzeniu, choć miał taki obowiązek. Teraz poniesie konsekwencje swojego zachowania.
- Stan pacjenta jest ciężki, ale stabilny. Ma wielonarządowe obrażenia i wymaga długo-trwałego leczenia. Trudno teraz powiedzieć czy jego życiu zagraża niebezpieczeństwo - mówi ordynator słupskiego OIOM-u.
Wygrali odszkodowanie za wypadek na boisku
Do wypadku doszło w ubiegły poniedziałek. - Pacjenta przewieziono karetką pogotowia najpierw do Miastka, a następnie do Słupska - mówi Antoni Krasicki, dyrektor d.s. medycznych Szpitala Powiatu Bytowskiego.
O sprawie jako jedyna została poinformowana słupska policja i to nie przez przedsiębiorcę, ale przez ratowników medycznych, którzy nie mają takiego obowiązku.
Przedsiębiorca z Mądrzechowa może zapłacić nawet 30 tys. zł grzywny.
Szczegóły tej sprawy, w tym rozmowa z przedsiębiorcą i inspektorem pracy, w piątek 21.10 w Dzienniku Bałtyckim.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?