- Zostaliśmy wezwani dokładnie o godz. 16.08. Drzewa leżały na odcinku 500 metrów, w tym na 100 metrach było ich najwięcej - relacjonuje Andrzej Rusiecki, komendant Ochotniczej Straży Pożarnej w Czarnej Dąbrówce, która na miejsce wysłała dwa zastępy.
W głębi lasu nie ma większych szkód. Huragan szalał tylko wzdłuż drogi i na ok. 20 metrach pasa drogowego.
- Połamało nie tylko cienkie brzozy, ale i grube sosny i świerki. To 50- 60-letnie drzewa - podkreśla komendant OSP. - Akcja do łatwych nie należała. Powstał dość długi korek, bo trasa była zablokowana. Naszym celem było jak najszybsze jej udrożnienie.
Do zdarzenia doszło tuż za granicą powiatu bytowskiego, więc z naprzeciwka z pomocą ruszyli strażacy z Łupawy.
- Mieszkańcy relacjonowali, że wiatr najintensywniejszy był przez 10 minut, a widoczność prawie zerowa. W miejscu, gdzie połamało drzewa, po lewej stronie szosy jest zrąb. Tam trąba powietrzna nabrała mocy - komentuje Rusiecki.
Wiatr złamał też brzozę w pobliskim Karwnie. Drzewo zawisło nad budynkami gospodarczymi. Na miejsce dotarli też strażacy zawodowi z Bytowa z podnośnikiem hydraulicznym. Budynek udało się uratować.
Mieszkańcy Karwna zostali pozbawieni energii elektrycznej, bo inne drzewo zniszczyło linię wysokiego napięcia.
Czytaj także:
Zobacz jak jeżdżą kierowcy podczas deszczu
Śmiertelny wypadek na DK 91 w Zajączkowie - nie żyje dwoje mieszkańców powiatu sztumskiego
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?