W miniony czwartek okazało się, że pomimo starań wolontariusze z oddziału bytowskiego Szlachetnej Paczki nie mogą zgromadzić wszystkiego, o co ich proszono. Dwie z rodzin objętych akcją pilnie potrzebowały pralki, odkurzacza, kuchenki mikrofalowej i żelazka.
- Ponieważ czasu na zakup przedmiotów było na prawdę nie wiele, a potrzeby niebagatelne, zdecydowaliśmy się zebrać jak największą kwotę. To było niesamowite – mówi Ewa Wichłacz, rzecznik prasowy Szpitala Powiatu Bytowskiego w Bytowie. - Kiedy w ciągu kilku godzin, bez wcześniejszego uprzedzenia, udało nam się zebrać ponad 1300 zł. Nikt nie odmówił, a byli tacy, którzy pytali, czy mogą dołożyć coś jeszcze np.: koce, ubrania. Za zebraną kwotę dzięki uprzejmości i wsparciu sklepu ze sprzętem AGD „Jantar” z Bytowa kupiliśmy wszystko, czego było trzeba. Pralka, kuchenka mikrofalowa i odkurzacz trafiły do rodziców czwórki maluchów Zbyszka (9 m.), Kasi (2 l.), Basi (3 l.) i Ani (6 l.)., a żelazko było powodem radości rodzinie Pani Sabiny (36 l.) i jej trzech synów Roberta (19 l.), Daniela (15 l.) i Kubusia (3 l.). Radość była tym większa, że niespodziewana.
Satysfakcji z udziału w akcji nie kryje prezes szpitala Beata Ładyszkowska.
- Szybki udział w akcji pokazał, że nasz zespół jest zgrany, otwarty i wrażliwy na potrzeby innych – mówi Beata Ładyszkowska, prezes szpitala. – Jesteśmy dumni z otrzymanego certyfikatu udziału w akcji Szlachetna Paczka 2014.
Przeczytaj również o darmowej profilaktyce w lokalnych szpitalach
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?