18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szpital Miejski w Miastku usamodzielniony. Radni zaakceptowali odłączenie od starostwa

Mateusz Węsierski
Mateusz Węsierski
Szpital Miejski w Miastku usamodzielniony. Radni zaakceptowali odłączenie od starostwa
Szpital Miejski w Miastku usamodzielniony. Radni zaakceptowali odłączenie od starostwa Mateusz Węsierski
Proces podziału Szpitala Powiatu Bytowskiego został formalnie zakończony. Miasteccy radni jednogłośnie zaakceptowali w piątek przejęcie miasteckiej spółki od powiatu bytowskiego. O godz. 13.00 w bytowskiej kancelarii notarialnej zaplanowano podpisanie aktu notarialnego o bezpłatnym przejęciu udziałów spółki Szpital Miejski w Miastku od starostwa powiatowego.

Zanim radni zaakceptowali decyzję będącą pochodną ponad rocznych negocjacji i działań, ogłoszono półgodzinną przerwę. Powód? Prezes miasteckiego szpitala Renata Kiempa miała dla radnych złe wiadomości.

W NFZ dowiedziała się, że może się opóźnić dokonanie przez NFZ podziału kontraktu Szpitala Powiatu Bytowskiego, przez co miastecki szpital mógłby nie dostać pieniędzy za świadczenia medyczne.

- Nie dokonanie sesji kontraktu 31 stycznia może wiązać się z trudnościami w uzyskaniu płatności za świadczenia medyczne. Z tego powodu w którymś miesiącu może nam zabraknąć pieniędzy na wypłatę wynagrodzeń - powiedziała prezes Renata Kiempa.

Co przeszkadza w oddzieleniu miasteckiego kontraktu od bytowskiego? Prezes wyjaśniła, że m.in. apteka zakładowa jeszcze nie jest wpisana do rejestru wojewody i nie ma jeszcze zgody Sanepidu na jej funkcjonowanie.

Zaskoczony starosta opuścił salę by wykonać telefon. Gdy wrócił, odniósł się do problemów poruszonych przez prezes Kiempę. Nie spodobało mu się, że nie został o nich poinformowany, chociaż do czasu przekazania udziałów gminie Miastko prezes Kiempa formalnie była jego podwładną.

- Niezależnie od decyzji radnych szpital i tak już jest podzielony i nikt tego procesu nie odwróci. Na razie jest jeszcze własnością powiatu bytowskiego, a od pani prezes nie mam wiadomości na temat obecnych trudności - utyskiwał starosta Jacek Żmuda-Trzebiatowski.

Jego zdaniem problem nie jest aż tak poważny. Starosta wyjaśnił, że aby złożyć wniosek o cesję, należy dokonać wpisu do rejestru wojewody. Wpisu dokonano 2 stycznia, 3 stycznia złożono podpisy obu pani prezes, a 7 stycznia wniosek trafił do NFZ.

- W dokumentach brakuje oświadczenia prezes Renaty Kiempy, wniosku o dostęp do portalu NFZ, schematu organizacyjnego, który wpłynął 9 stycznia i musi być zaakceptowany przez Zarząd Powiatu, a kwestia apteki to problem sztuczny, bo wystarczy złożyć wniosek o rejestrację punktu farmaceutycznego do wojewody i już następnego dnia bez zbędnych formalności ma się taki wpis - wyjaśniał starosta. - Gdybym wiedział, że są takie problemy, to już bym zdążył pojechać do NFZ aby tę sprawę załatwić. Niestety, dowiedziałem się o tym dopiero podczas sesji.

Starosta podkreśla, że samo przejęcie szpitala nie załatwi wszystkich problemów.

- Wyniki miasteckiego pionu nie były sztucznie zaniżane. Problemy są w obu szpitalach - zauważa starosta. - Najważniejsze jest zrozumienie tego problemu przez pracowników i gotowość na wyrzeczenia. Wiem też, że prostą sprawą nie jest przekonanie lekarzy do obniżenia wynagrodzeń, ale mam też świadomość, że to lekarze stanowili trzon grupy inicjatywnej. Należy mieć nadzieję, że są świadomi zadania jakie sobie stawiają - skomentował. - Może myślicie państwo inaczej, ale mi bardzo zależy aby ten szpital zafunkcjonował. Czuję się za to odpowiedzialny.

Radna Jolanta Chmielewska nie była zadowolona z formy wystąpienia starosty.

- Nie mieliśmy się licytować na winnych i niewinnych, ale zrobić wszystko dla dobra szpitala. Oczekiwałam, że starosta powie jak nam pomóc - komentuje Chmielewska.

Radna pytała czy możliwe jest podpisanie porozumienia pomiędzy spółkami w przypadku gdyby NFZ w porę nie zaakceptował podziału kontraktu.

Starosta obiecał, że przy braku cesji wynagrodzenie za usługi medyczne szpitalowi miasteckiemu wypłaciłby szpital bytowski, a nie NFZ.

- To są drobiazgi - komentuje starosta. - Trzeba też pamiętać, że Szpital Powiatu Bytowskiego nie jest w dobrej sytuacji. Ma w pełni wykorzystany kredyt w rachunku bieżącym w wysokości 1,3 mln zł.

Radni jednogłośnie zaakceptowali podział szpitala, a burmistrz przypomniał, że największa odpowiedzialność za jego losy ciąży nie na gminie, lecz na pracownikach.

- Ta decyzja rodziła się od ponad roku. 12 miesięcy trwały prace i podejmowane były kolejne decyzje, a podpisanie umowy to postawienie kropki nad „i”. Od momentu podpisania umowy odpowiedzialność za losy szpitala należeć będzie do gminy Miastko. Ta decyzja ma fundamentalne znaczenie na kolejne lata - mówi Roman Ramion. - Ta decyzja nie była prosta, łatwa, czytelna czy przejrzysta. Problem jest złożony i dotyczy wszystkich szpitali w całym kraju. Wszyscy mają te problemy. Jak jednak wiadomo, to nie samorząd był inicjatorem tego przedsięwzięcia. Byli to pracownicy miasteckiego szpitala. To samorząd wsłuchał się w ich głos uczestnicząc w tym procesie, bo nieodpłatne przejęcie udziałów możliwe jest tylko w drodze porozumienia między samorządami, gminą i starostwem. W zdecydowanej większości odpowiedzialność za losy szpitala leży po stronie pracowników. Sytuacja finansowa samorządu jest wszystkim znana i nie ma możliwości finansowego zaangażowania się w szpital w Miastku. Nie ma możliwości pomocy finansowej, co nie oznacza, że nie ma innych możliwości wsparcia spółki Szpital Miejski w Miastku. Formy takiej pomocy już wstępnie uzgodniliśmy.

Ramion przyznaje, że przejęcie szpitala jest obłożone licznymi zagrożeniami i problemami.

- Jesteśmy po to aby te problemy wspólnie rozwiązywać. Musimy mieć jednak świadomość odpowiedzialności i trudności tego przedsięwzięcia - komentuje burmistrz.

Czy Twoim zdaniem szpital należący do pracowników zostanie "uleczony"? Najlepsze komentarze opublikujemy w piątek 17.01 w Dzienniku Powiatu Bytowskiego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytow.naszemiasto.pl Nasze Miasto