Jak przyznają dyrektorzy planowanie studniówek to jak przysłowiowe wróżenie z fusów. W tej chwili szefowie placówek nie widzą możliwości organizacji studniówek w tradycyjnym terminie.
- Studniówki to dla nas bardzo odległy temat - mówi Stanisław Kożyczkowski, dyrektor Zespołu Szkół Ekonomiczno-Usługowych w Bytowie. - Na ten temat już rozmawialiśmy we wrześniu, już wtedy widzieliśmy mnóstwo zagrożeń, teraz gdy sytuacja epidemiczna w kraju wygląda bardzo źle nie ma nawet mowy o normalnej studniówce. Zarówno my jak maturzyści zdają sobie sprawę z zagrożenia. Przy tak dłużej liczbie osób nikt nie jest w stanie zapewnić bezpieczeństwa. Ale jeśli sytuacja z koronawirusem uspokoi się możemy wziąć pod uwagę to, że studniówka mogłaby się odbyć w późniejszym terminie, po zakończeniu nauki, w maju. Zdajemy sobie sprawę jak ważny jest ten bal dla młodzieży, to wydarzenie, które daje wspomnienia na całe życie.
Edward Mazur, dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących twierdzi, że w tej chwili nawet o tym nie myśli.
- W tej chwili nie podejmujemy rozmów na ten temat - mówi dyrektor.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?