Kukla nie potrafi przejść obojętnie obok perełek motoryzacji XX wieku. Najbardziej pasjonują go jednoślady. W swojej kolekcji posiada chociażby dwa motocykle, które dziś określane są mianem "białych kruków". To IFY BK 350. Jedna z nich została wyprodukowana w 1956 roku, natomiast druga dwa lata później. Oba pojazdy mają bardzo bogatą historię. Dziś w stanie wręcz idealnym stoją zaparkowane w garażu bytowskiego pasjonata motocykli.
- Oba motocykle trzeba było odrestaurować praktycznie od podstaw, co wymagało ogromnego zaangażowania czasu i środków – tłumaczy Stanisław Kukla. - Dziś uważam, że gra była warta świeczki. Motocykle pięknie się dziś prezentują nie tylko na postoju, ale także podczas jazdy. Oczywiście zawsze można było machnąć na to wszystko ręką i oddać je na złom, ale gdybym tak zrobił, to chyba nigdy bym sobie tego nie wybaczył. Ten czerwony motocykl, niegdyś był czarny i należał do mojego ojca. Nasze losy się tak potoczyły, że w latach 60-tych sprowadziliśmy się z Elbląga do Bytowa. Po latach tata kupił drugi taki motocykl z ówczesnego PGR w Niepoględziu. Ten drugi chociaż był kupowany raczej na części, to nigdy nie został rozebrany. Oba pozostały "na chodzie", a ojciec korzystał raz z jednego, a raz z drugiego. Po latach tata przekazał ten motocykl z 1956 roku mnie. Nie oponowałem i z chęcią go przyjąłem. Drugi pojazd tata sprzedał do Niezabyszewa. Wiedząc o tym, że ten motocykl tam jeszcze stoi, udało mi się odkupić ten motocykl razem z przyczepką w 1999 roku.
Dlaczego motocykle Stanisława Kukli są wyjątkowe? Jakie jest ich przeznaczenie? O tym przeczytasz w aktualnym wydaniu Dziennika Powiatu Bytowskiego.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
