Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Spór prawny o procesję

[email protected]
Rozgorzał spór w sprawie kościelnych procesji na drogach krajowych i wojewódzkich. Po naszym poniedziałkowym artykule, w którym przedstawiciele Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, jednoznacznie ...

Rozgorzał spór w sprawie kościelnych procesji na drogach krajowych i wojewódzkich. Po naszym poniedziałkowym artykule, w którym przedstawiciele Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, jednoznacznie wypowiadali się o nielegalności procesji z okazji Wszystkich Świętych w Miastku, która odbyła się na drodze krajowej bez powiadomienia o tym wojewody, rozdzwonił się nasz telefon. Marek Mazur, komendant miasteckiej policji jest pewny, że procesja była legalna.- Nie wymagała pozwolenia, o czym mówi artykuł 65, podpunkt H ustawy o ruchu drogowym. Prawo jest jednoznaczne, a ja to sprawdziłem w wielu źródłach - zapewnia Mazur.
Diametralnie inne zdanie mają władze województwa pomorskiego, stwierdzając, że organizacja takiej procesji powinna być uzgodniona z zarządcą drogi i wojewodą.
- Reguluje to ustawa o stosunku pomiędzy państwem a Kościołem katolickim, artykuł 16, ustęp 1. Jest tam wyraźnie napisane, że przejście procesji wymaga uzgodnienia z nami - wyjaśnia Bernard Mateja, dyrektor Wydziału Spraw Obywatelskich i Cudzoziemców Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego.
Prawo to nie ma zastosowania do konduktów pogrzebowych. Komendant policji zgadza się z tym, ale podkreśla, że nie chodzi o pozwolenie, ale uzgodnienie, więc mowa o nielegalności procesji jest niewłaściwa. - To sprawa organizatora. My dostaliśmy już powiadomienie od burmistrza, że 11 listopada będzie procesja na drodze krajowej. Zabezpieczymy ją, ale nie naszym obowiązkiem jest sprawdzanie, czy zostało to również zgłoszone u zarządcy drogi i wojewody - dodaje Marek Mazur.
Nikt w tej sprawie nie chce ustąpić, podając inne akty prawne. Ich interpretacja została już powierzona prawnikowi Urzędu Miejskiego.

Komentarze Czytelników

Jestem zwolenniczką trzeciej drogi w takich sprawach. Jeśli nawet jest to droga krajowa, ale na terenie naszej gminy, to my powinniśmy ustalać, co na niej można robić, a czego nie można. Przecież od dawna mówi się o tym, że państwo ma być bliżej ludzi?
Ewa z Miastka

Ja tego nie rozumiem. Przecież to jest taka tra-
dycja, że procesje idą ulicami. Nieważne, czy to droga krajowa, czy nie. Dla mnie jest śmieszne, że trzeba mieć w ogóle pozwolenie.
gość

Jestem kierowcą i nie obchodzi mnie, czy było pozwolenie. Boli mnie, że kosztem nas, kierowców, co chwila blokuje się drogę i utrudnia ruch.
kierowca z Miastka

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytow.naszemiasto.pl Nasze Miasto