Dotychczas kwotę odszkodowania szpital trzymał w tajemnicy. Podobnie było (i jest nadal) z kosztorysem remontu. Dopiero starosta Jacek Żmuda-Trzebiatowski, podczas piątkowej sesji Rady Miejskiej w Miastku, ujawnił propozycję PZU.
- Gdy pierwszy raz usłyszałem tę sumę myślałem, że zabrakło jednego zera - komentuje starosta. - To oczywiście kwota nieadekwatna do strat. W związku z tym spotkamy się z przedstawicielami PZU. Będziemy żądać wypłacenia dużo wyższej sumy.
PZU zastrzegł, że 394 tys. zł nie jest ostateczną propozycją. Szpital w trakcie remontu może przedstawiać faktury. Na ich podstawie ubezpieczyciel może dać dodatkowe środki. Może, ale nie musi, bo chce weryfikować koszty, co budzi największe obawy.
- Oznacza to, że pełnej kwoty nie będzie, bo PZU ma swoje przeliczniki. W związku z tym będzie „wojenka” o wysokość odszkodowania - przyznaje Piotr Karankowski, prezes Szpitala Powiatu Bytowskiego.
W poniedziałek znana będzie firma, która zechce remontować dotknięty pożarem szpital. Z siedmiu zaproszonych przedsiębiorstw odpowiedziały trzy, jedno z Miastka i dwa z Bytowa. Przypomnijmy, że 31 maja ogień zniszczył głównie część chirurgii, OIOM-u i zakładu opiekuńczo-leczniczego. Trwa zbiórka zorganizowana przez społeczny komitet pomocy w odbudowie szpitala. Grupa ta zebrała już ponad 23 tys. zł. Pieniądze można wpłacać na konto nr: 70 1020 4708 0000 7302 0047 2035, z dopiskiem: „Na odbudowę szpitala w Miastku”.
Komentarz przedstawicielki PZU w sobotę 25.06 w Dzienniku Bałtyckim.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?