Nowa drewniana rzeźba zbója Rummela zamontowana została pod koniec kwietnia 2020 r. Poprzednia rozsypała się w lipcu 2019 r. Rummelowi odpadła głowa. Były podejrzenia, że pomogli w tym wandale ale ostatecznie ta teoria nie została potwierdzona. Zapadła więc decyzja, że zbója wyrzeźbi ponownie Andrzej Rudnik z Trzcinna.
I tak też się stało. Andrzejowi Rudnikowi do Trzcinna dostarczone zostało drewno lipowe. Ogromne, bo zbój ma 2,5 metra wzrostu. Teraz jednak się okazało, że nowa rzeźba może wkrótce podzielić losy swojej poprzedniczki i po prostu rozpaść się.
- Mnie to naprawdę nie dziwi – mówi autor rzeźby Andrzej Rudnik.
- Kiedy przyjmowałem zamówienie na rzeźbę, tłumaczyłem, że drewno powinno być suche. Wówczas nie popęka i może stać na dworze całymi latami. Podpowiadałem nawet, że można to zlecić w Wałdowie. Ale wszyscy byli mądrzejsi i mamy, co mamy
– wyjaśnia rzeźbiarz i dodaje, że teraz powinno się wbić lipowe kliny i zakleić pęknięcia.
Zgodnie z zapowiedziami dyrektora Zarządu Mienia Komunalnego w Miastku Jerzego Dolnego – tak się stanie jeszcze przed zimą.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?