Roman Mrozik-Gliszczyński jest nie tylko właścicielem, ale i kelnerem oraz barmanem w jednej osobie. On uwielbia swoją pracę.
- Mam to we krwi, bo lubię kontakt z ludźmi – zapewnia Mrozik-Gliszczyński.
Zdarzały się jakieś zabawne sytuacje?Na pewno się zdarzały, ale ich nie pamiętam. Poza tym nawet jeśli są, to u nas jest jak u księdza. Nic nie wyjdzie poza lokal.
Takie jest credo dobrego barmana?Dokładnie tak i tak też postępujemy.
Liczy Pan na wygraną?Byłoby miło gdyby się udało, ale jeśli nie wygramy to oczywiście docenimy tych co wygrali.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?